Bonus RPK powrócił i od razu rzucił się w wir pracy. Jego koncert w Krzyżanowicach błyskawicznie się wyprzedał i odniósł olbrzymi sukces - teraz pora na Warszawę. Już teraz mówi się, że nadchodzący występ w Progresji skupia na sobie mnóstwo uwagi. I nic dziwnego: raper budzi powszechne zainteresowanie nie tylko swoją muzyką, lecz także kontrowersyjną przeszłością.
Już 23 lutego Bonus RPK nawinie koncert w warszawskiej Progresji. To duże wydarzenie dla fanów artysty i rapu w ogóle - w końcu mowa o facecie, który dopiero w sierpniu 2024 r. miał opuścić więzienie po pięciu latach odsiadki. Co ciekawe, w grudniu raper opublikował zdjęcia z rodziną, spoza celi - fani pomyśleli wówczas, że to jedynie świąteczna przepustka, jednak wygląda na to, iż już na dobre opuścił zakład karny na Białołęce. Dlaczego? Niektórzy są zdania, że w sprawie mógł nastąpić przełom lub po prostu wypuszczono Bonusa wcześniej za dobre sprawowanie. Inna teoria twierdzi, że podejście do wyroku zmieniono po zmianie rządu.
Czytaj więcej o muzykach na łamach Spider's Web:
Bonus RPK: koncert w Warszawie i koniec odsiadki
Bonus RPK został skazany na ponad pięć lat pozbawienia wolności i ok. 500 tys. zł grzywny za rzekomy handel narkotykami w latach 2008-2010. "Dali mi rok na spłatę. Rata wychodzi prawie 40 tys. miesięcznie" - żalił się muzyk. W zmianie wyroku nie pomogły liczne akcje: wizyty w telewizji, apel do prezydenta czy zjednoczenie się całego środowiska w akcji #MuremZaBonusem. Raper do dziś nie przyznał się do winy, zresztą wokół całej sprawy węszono dziwne nieprawidłowości. Fundamentem na którym oparto proces były zeznania małych świadków koronnych - Bonus podkreślał, że są to ludzie niewiarygodni. Ponoć jeden z nich przyznał się kiedyś do składania fałszywych zeznań, drugi to jego wróg z dzieciństwa, a zeznania trzeciego były zupełnie niewiarygodne.
Niestety, polski wymiar sprawiedliwości skazał 11 osób na wieloletnie więzienie jedynie na podstawie zeznań tzw. małego świadka koronnego, czyli w tym przypadku przestępcy, który pomówił łącznie pewnie z kilkadziesiąt osób, dlatego, żeby samemu uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Trudno w takiej sytuacji nie mieć poczucia, że polskie państwo zawiodło. I to bardzo. I to nie raz. Polski wymiar sprawiedliwości jawi się dziś jak ten biedny wypłowiały orzeł w godle umieszczony na sali sądowej. Zniszczony, w taniej ramce, na marnym papierze, bez żadnej szybki. Za to ze sprawnymi, nowoczesnymi kamerami pod sobą.
- komentował swego czasu Ten Typ Mes.
W sprawę zaangażowało się kilkudziesięciu raperów. W 2021 r. Białas z SBM wydał krążek "Murem za Bonusem", w którym gościnnie udzielili się najpopularniejsi twórcy rodzimej rapsceny. Cały zysk ze sprzedaży płyty wsparł Bonusa i jego rodzinę.
Wygląda jednak na to, że cała sprawa to już przeszłość. Bonus zagrał już koncert po wyjściu - jak wspominałem wcześniej, impreza odniosła wielki sukces. W nadchodzących dniach raper wybiera się do Rotterdamu, a na luty ma zaplanowane kolejne występy w Polsce - jednym z nich będzie właśnie koncert pod hasłem "Znowu razem", który odbędzie się pod koniec lutego w Progresji. Na scenie pojawią się znani goście, którzy oficjalnie powitają Bonusa na wolności, a fani uczczą jego powrót na scenę. Bilety kupicie tutaj.