REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD
  3. Netflix

Fani „Bridgertonów” wściekli. Uwielbiana przez nich postać księcia Hastings nie powróci w 2. sezonie

Serial „Bridertonowie” należy do największych hitów Netfliksa od początku jego istnienia. Jednak popularność tworzonego właśnie 2. sezonu nagle stanęła pod znakiem zapytania. Wszystko za sprawą oficjalnego ogłoszenia, że w nowych odcinkach nie zobaczymy postaci księcia Hastings, w którego wcielał się Rege-Jean Page.

02.04.2021
19:02
Bridertonowie: Rege-Jean Page nie wróci w 2. sezonie. Fani są wściekli
REKLAMA
REKLAMA

Powtórzenie sukcesu premierowego sezonu, który uczynił z „Bridertonów” najpopularniejszy serial w historii Netfliksa (kostiumowy romans pod koniec stycznia pobił „Wiedźmina”), nawet w normalnych okolicznościach byłoby zadaniem trudnym. A teraz wydaje się zadaniem właściwie nieprawdopodobnym. Simon Basset był bowiem postacią bezsprzecznie najgorącej uwielbianą przez widzów serialu. Przełożyło się to zresztą w wyraźny sposób na zainteresowanie grającym go Rege-Jean Page'em.

Popularność wcześniej stosunkowo nieznanego Anglika (mającego na swoim koncie udział w takich tytułach jak „Zabójcze maszyny” czy „Korzenie”) po premierze „Bridgertonów” eksplodowała. Dość powiedzieć, że obecnie może się pochwalić ponad 5 mln fanów na Instagramie. A wszystkie te osoby od kilku godzin wyrażają w mediach społecznościowych niezadowolenie z faktu, że aktor nie powróci w 2. sezonie nawet w ramach małego cameo.

Bridgertonowie” w 2. sezonie skupią się na losach innych postaci, dlatego dla księcia Hastings zabrakło miejsca.

Jak podaje portal Deadline, Netflix od początku miał taki plan. Dlatego Rege-Jean Page podpisał kontrakt obejmujący tylko jeden sezon. Jego postać będzie wspominana w kolejnych częściach, ale na ekran powróci tylko Daphne Hastings grana przez Phoebe Dynevor. Inna sprawa, że wielbiciele serialu jeszcze do niedawna mogli mieć nadzieję na inny scenariusz wydarzeń.

REKLAMA

Kolejna powieść z serii nosząca tytuł „Ktoś mnie pokochał” skupia się na romantycznej historii lorda Anthony'ego Bridgertona, ale obecność książęcej pary w rolach drugoplanowych wydawała się możliwa. Sugerował to zresztą sam showrunner Chris Van Dunsen w styczniowej rozmowie również z Deadline. Nadzieje fanów i fanek Page'a ostatecznie się jednak nie spełnią. Dlatego część z nich otwarcie deklaruje, że nie będzie oglądać 2. sezonu. Czy spełnią te groźby? Przekonamy się z czasem.

Prace nad kontynuacją serialu „Bridgertonowie” już trwają. Ale Netflix nie podał choćby orientacyjnej daty premiery.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA