Całkiem możliwe, że Supergirl stanie u boku Arrow i Flasha. Wreszcie coś się zaczyna dziać
Ostatnio narzekałem na to, że serialowy świat DC jest ograniczony przez panów z Warner Bros., wygląda jednak na to, że mogą nadejść zmiany, na lepsze. CBS, które ma zająć się produkcją serialu "Supergirl" jest wraz z Warner Bros. współwłaścicielem The CW, czyli stacji emitującej "Arrow" i "The Flash". Co ważne, za tymi produkcjami stoi jeden człowiek, Greb Berlanti. Co to oznacza? Że superbohaterowie z tych seriali mogą wystąpić na jednym (małym) ekranie.
Supergirl to kryptonim stworzonej przez Ottona Bindera i Ala Plastino postaci z uniwersum DC Comics - Kary Zol-El, pochodzącej z planety Krypton kuzynki Supermana. Przez lata pełniła drugoplanową rolę w komiksach, własnej serii doczekała się dopiero w 1972 roku. Wkrótce będziemy mogli śledzić jej losy w realizowanym przez amerykańską stację CBS serialu, który pierwszy sezon został zamówiony przed kilkoma miesiącami.
Ze względu na fakt, że producentem "Supergirl" będzie Greb Berlanti, stojący także za dwoma innymi serialami o superbohaterach - "The Flash" oraz "Arrow", pojawiły się liczne spekulacje dotyczące potencjalnego crossovera wszystkich tych trzech tytułów. Przeszkód w zasadzie nie ma żadnych i mając na uwadze to, jak dużym zainteresowaniem cieszy się nadchodzący pojedynek Barry'ego Allena i Olivera Queena, pytanie nie brzmi "czy zobaczymy tę trójkę na jednym ekranie", tylko "kiedy to nastąpi". Na odpowiedź musimy jeszcze trochę poczekać - serial "Supergirl" zadebiutuje najprawdopodobniej w drugiej połowie 2015 roku.