Caroline Derpieński jest aktualnie wściekła na Stanowskiego. "Bałam się o swoje życie"
Kilka dni temu spragnieni kolejnej historii na miarę Natalii Janoszek widzowie, mogli w końcu zapoznać się z materiałem Krzysztofa Stanowskiego o kontrowersyjnej Caroline Derpieński. Film na Kanale Zero spotkał się jednak z mieszanym odbiorem. Jedni twierdzili, że wywleka na światło dzienne oszustwa i machlojki gospodarcze partnera Karoliny, Krzysztofa Porowskiego, o których mówi się stanowczo za mało. Drudzy z kolei uważali, że za mało jest Caroline Derpieński w dokumencie o Caroline Derpieński. Aktualnie to wszystko schodzi jednak na dalszy plan, ponieważ bohaterka materiału jest wściekła na dziennikarza i oskarża go o kłamstwa na jej temat.
Krzysztof Stanowski postanowił odpowiedzieć na głosy niezadowolenia po pierwotnym filmie, publikując drugi, tym razem zawierający wcześniej niewykorzystane fragmenty rozmów z Caroline. Tym razem narracja dziennikarza przybrała nieco inny kształt. Wcześniej postrzegał swoją rozmówczynię jako zagubioną młodą dziewczynę, która została wrzucona do trudnego, pełnego często nierealnych wymagań świata. Być może nadal tak jest, jednak wczorajszy materiał ukazał kolejne, ostrzejsze poglądy na to, kim naprawdę jest Caroline Derpieński. Nie dało się przejść obok tego obojętnie.
Więcej na temat Krzysztofa Stanowskiego czytaj na łamach Spider's Web:
Caroline Derpieński ma pretensje do Stanowskiego. Zarzuca mu wchodzenie z buciorami w jej życie
Na samym początku filmu „Bonus z Miami: Niepublikowany wywiad z Caroline Derpieński” Krzysztof Stanowski przeprasza za to, że za bardzo pospieszył się z pewną opinią. Dotyczy ona prawdomówności Karoliny. Zaznacza, że chodziło mu o momenty, w których dziewczyna wychodzi ze swojej roli i zaczyna wypowiadać się szczerze na własny temat. Poprzednim razem podkreślił jednak, że poza tymi krótkimi chwilami postać Caroline Derpieński jest sztucznie wykreowanym bytem, a jej kariera i zasięgi w social mediach są oczywistym kłamstwem. W nowych udostępnionych fragmentach rozmów z Karoliną widać, że dziewczyna się gubi. Nie potrafi odpowiedzieć konkretnie na szczegółowe pytania dziennikarza i plącze się w opowiadanej historii. Wygląda to tak, jakby maska Caroline zsuwała się delikatnie z jej twarzy odsłaniając Karolinę z Białegostoku, ale gdy tylko zda sobie z tego sprawę, od razu ją poprawia i wraca do narracji o luksusowym stylu bycia, ale nie takim… "przesadnym". Cokolwiek to znaczy.
Caroline Derpieński wielokrotnie podkreślała w pierwotnym filmie, że cieszy się z wizyty Stanowskiego. Miała w końcu okazję ku temu, aby się otworzyć i spróbować przedstawić siebie taką, jaką chce być postrzegana. Wypowiadała się o dziennikarzu raczej pozytywnie, jednak to szybko uległo zmianie. Aktualnie zarzuca mu nadmierne grzebanie w jej przeszłości, o której sama opowiadała wiedząc, że jest to nagrywane. Przedstawianie nieprawdziwych informacji widzom Kanału Zero i zarabianie pieniędzy na ich naiwności. Karolina opublikowała materiał na własnym nowopowstałym kanale na platformie YouTube. Poza wcześniej wymienionymi wątkami pojawia się w nim również zarzut o współpracę Stanowskiego z… bułgarską mafią. Najwyraźniej Stanowski tak bardzo chciał dowiedzieć się, skąd Caroline czerpie własne dochody, że teraz to ona próbuje zaglądać mu głęboko do portfela.
Znając postać Caroline Derpieński trudno stwierdzić, czy jest to afera wykreowana na potrzeby utrzymania przy niej uwagi mediów, czy faktycznie zabolała ją postawa Stanowskiego. Na pewno warto podejść do tego podchodzić sceptycznie i z bezpiecznym dystansem. Niedługo ujrzeć światło dzienne mają kolejne dowody obciążające dziennikarza, zawierające konkretne dane. Jak będzie faktycznie, tylko czas pokaże.