24 września premierę będzie miała najnowsza powieść Roberta Galbraitha, czyli tak naprawdę Joanne K. Rowling, ukrywającej się pod męskim pseudonimem. Pierwsza powieść o angielskim detektywie, trochę nieudaczniku, trochę pokrzywdzonym przez życie człowieku, "Wołanie kukułki", zebrała pozytywne recenzje. Rowling postanowiła podążyć więc tropem serii o Harrym Potterze i napisała część drugą przygód Cormorana Strike'a, "Jedwabnik".
Już od kilku dni na stronie e-księgarni Woblink wszyscy zwolennicy literatury cyfrowej mogą zakupić "Jedwabnika" przedpremierowo. Cena książki została obniżona i dodatkowo każdy, kto zdecyduje się na nową powieść Rowling, otrzyma 40% zniżki na pozostałe pozycje z oferty sklepu.
Jakby tego było mało w dniu zakupu otrzymamy dwa pierwsze rozdziały książki, które będziemy mogli od razu przeczytać. Pełna wersja e-booka zostanie dodana na półkę w dniu premiery, czyli w najbliższą środę. Jeśli nadal się wahacie, wiedzcie, że macie czas do jutra, 23 września.
Czy warto skusić się na nową powieść Galbraitha? Trzeba przyznać, że niespełna 20 stron, w których mieszczą się 2 rozdziały powieści to trochę za mało, by móc powiedzieć cokolwiek konkretnego. Niemniej dalsze losy prywatnego detektywa, Cormorana Strike'a, zapowiadają się intrygująco.
Już od samego początku zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń. Strike przekazuje ważne informacje swojemu partnerowi w interesach, Culpepperowi. Nie wiadomo, czy ta sprawa będzie miała ciąg dalszy, ale prawdopodobnie sam Culpepper nieźle jeszcze namiesza w życiu Strike'a, próbując wystawić na światło publiczne jego tożsamość.
W "Jedwabniku" Strike zajmie się nową sprawą. Jak możemy przypuszczać z pierwszych rozdziałów książki, zadanie zleci mu nieśmiała kobieta, pani Quine. Co prawda nie wiemy jeszcze o co chodzi i nie było mowy o żadnym trupie, ale fakt, że przedpremierowy fragment urywa się właściwie tuż przed poznaniem sedna sprawy, daje do myślenia.
"Jedwabnik" zapowiada się więc na całkiem niezłą kryminalno-sensacyjną lekturę.
Czy Rowling nie wyczerpała jeszcze możliwości nowego dla niej formatu, przekonamy się już niebawem, po lekturze powieści. Patrząc jednak na siedem opasłych tomów o uczniach Hogwartu, nie sądzę by skłonna była się łatwo poddać. Lada chwila a pojawią się pewnie pogłoski o kolejnej, trzeciej już części.