REKLAMA

A jednak! Deadpool pojawi się w kinach już za dwa lata!

Postarajmy się po raz kolejny zapomnieć o "X-Men Origins: Wolverina" z 2009 roku, załóżmy, że ten film nigdy nie miał miejsca. Lepiej? To teraz możemy się już cieszyć, że "Deadpool" z Ryanem Reynoldsem w roli głównej, pojawi się w kinach 12 lutego w 2016 roku. Taką datę podaje Fox, więc tutaj nie ma mowy o jakimś żarcie, to wszystko dzieje się naprawdę.

A jednak! Deadpool pojawi się w kinach już za dwa lata!
REKLAMA

Najwidoczniej ludzie z Fox – podobnie jak fani Marvela a w szczególności Deadpoola (Wade'a Wilsona) – zapomnieli o porażce sprzed 5 lat i udają, że nic się nie stało. Cóż, to chyba jedyne rozsądne wyjście z całej tej sytuacji, więc jak najbardziej rozumiem tę postawę. Również teraz nabiera sensu „wyciek” testowego materiału z filmu Deadpool, w którym, nasz zamaskowany zabójca do wynajęcia, był w całości zrobiony w CGI – głos podkładał Ryan Reynlods.

REKLAMA
deadpool film fox

Prawda jednak jest taka, że "Deadpool" jest kręcony od… bardzo dawna (czyli mniej więcej 5 lat) i testowy materiał jest tego najlepszym dowodem. Podobno skrypt również powstał, a za jego stworzenie odpowiedzialny byli Rhett Reese i Parul Wernick („Zombieland”), ale projekt ostatecznie utknął w miejscu. Wspomina o tym zresztą sam Ryan Reynlods, który dla Niagara Falls Review przyznał, że to reakcja fanów na „wyciek” zmieniła zdanie ludzi w Foxie i nadała tempo projektowi. Gdyby nie to, pewnie nadal nie pojawiłaby się żadna informacja o dacie premiery filmu "Deadpool".

REKLAMA

Może nam się wydawać, że Ryan Reynolds miał już swoją szansę jako superbohater ("Green Lantern", Deadpool w "X-Men Origins: Wolverine"), ale prawda jest taka, że scenariusz filmów z jego udziałem był… beznadziejny. Reynolds nie jest genialnym aktorem, ale w roli zamaskowanego zabójcy (czyli tak jak powinien wyglądać Deadpool) może się sprawdzić. Jeżeli scenarzyści (prawdopodobnie będą to Reese i Wernick) nie będą wydziwiać i skupią się na komiksowym Deadpoolu(dowcipnym, bezwzględnym i burzącym „czwartą ścianę”), a Tim Miller (który oficjalnie ma być reżyserem nadchodzącego filmu) nic nie popsuje, a film dostanie kategorię dla dorosłych, to… jest szansa, że film będzie dobry.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA