REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Według nieoficjalnych informacji na „The Mandalorian” trochę poczekamy. Disney+ w Polsce dopiero w 2021 roku

W ostatnich kilku latach w Polsce zdecydowanie przybyło serwisów VOD. Obecnie klienci w naszym kraju mogą już korzystać z Netfliksa, HBO GO, Amazon Prime Video, Apple TV+, Player i innych platform. Nadal nie mamy jednak dostępu do Disney+ i jak wynika z nieoficjalnych informacji uzyskanych od firmy, jeszcze trochę na to poczekamy.

27.05.2020
18:25
disney plus w polsce
REKLAMA
REKLAMA

Serwisy streamingowe na dobre weszły już do Polski i stały się nieodłączną częścią kulturowego krajobrazu. W 2020 roku, zwłaszcza w obliczu globalnej pandemii, naprawdę trudno sobie wyobrazić rozmowę na tematy popkulturowe bez wspomnienia takich nazw jak Netflix czy HBO GO. Spośród nowych platform VOD zapowiedzianych w ostatnich kilku latach w naszym kraju pojawiły się jednak do tej pory tylko Apple TV+ i Quibi, które na ten moment nie mogą liczyć na zbyt dużą liczbę użytkowników.

Znacznie większe szanse na sukces w Polsce miałby zapewne Disney+ i HBO Max (ten drugi serwis właśnie zadebiutował w USA), ale ani Disney, ani WarnerMedia nie zdecydowały się jeszcze oficjalnie potwierdzić wejścia swoich usług na polski rynek. W kontekście Disney+ spekulowano co prawda, że platforma trafi nad Wisłę w tym samym momencie, co na zachodzie Europy, ale okazało się to tylko pobożnym życzeniem.

Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Spider's Web ze źródeł zbliżonych do firmy, Disney+ pojawi się w Polsce dopiero w 2021 roku.

Wszystko wskazuje więc na to, że nawet 2. sezon serialu „The Mandalorian” polscy widzowie będą musieli oglądać przy użyciu narzędzi VPN lub w nielegalnych źródeł (do czego oczywiście nie namawiamy). Jeszcze jakiś czas temu można było żyć nadzieją, że seriale z MCU pokroju „The Falcon and the Winter Soldier” czy „WandaVision” przyjdzie nam wkrótce śledzić bez konieczności uciekania się do nieoficjalnych metod.

REKLAMA

Wydaje się jednak, że do obecnej sytuacji bardzo wyraźnie przyczyniła się pandemia koronawirusa. Na wiele tygodni wirusowi z Wuhan udało się zablokować branżę filmową, która dopiero pod koniec maja zaczyna powoli wracać do choćby szczątkowego funkcjonowania. Organizacja wielkiego transferu środków i ludzi na nowe terytoria przy obecnych trudność jest wręcz niemożliwa. I dlatego na Disney+ przyjdzie nam jeszcze długo czekać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA