REKLAMA

To nie dzieci jest za mało, tylko kobiet. Aktorka broni słów Kaczyńskiego

Dominika Chorosińska, która dała się poznać telewizyjnym fanom jako aktorka "M jak miłość", a potem jako posłanka PIS, odniosła się do szumnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego odnośnie niskiej dzietności w Polsce. Jej zdaniem nie ma w Polsce "zapaści demograficznej". Jaki miała argument?

Dominika Chorosińska
REKLAMA

Dominika Chorosińska to aktorka, a od kilku lat posłanka PIS. 43-latka prywatnie jest mamą szóstki pociech, których doczekała się ze swoich mężem, również aktorem, Michałem Chorosińskim. Była gwiazda "M jak miłość" tym razem postanowiła odnieść się do wypowiedzi prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego o niskiej dzietności w Polsce. Przypomnijmy, że kilka dni temu Kaczyński powiedział słowa, które odbiły się szerokim echem w Polsce. Stwierdził, że w naszym kraju rodzi się mniej dzieci, gdyż młode kobiety nadmiernie piją alkohol. Zdaniem Kaczyńskiego dają w szyję.

REKLAMA

Dominika Chorosińska o niskiej dzietności w Polsce. Jej zdaniem wcale nie ma niżu.

Słowa szefa PIS zostały skrytykowane przez wiele kobiet, zarówno tych, które są już mamami, jak i tych nieposiadających dzieci. Tymczasem Dominika Chorosińska w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że prezes Kaczyński nic takiego nie powiedział. Zignorowała też sugestie dziennikarzy odnośnie obejrzenia fragmentu wypowiedzi Kaczyńskiego podczas spotkania w Ełku. Sama zainteresowana ma zupełnie inną teorię na temat niskiej dzietności w Polsce. Jej zdaniem nie ma zapaści demograficznej w Polsce. Gdy jednak dziennikarze zwrócili uwagę na to, że w tym roku w naszym kraju przyszło na świat mniej dzieci, Chorosińska wypaliła: Dzieci rodzi się więcej, niż się rodziło. Tylko jest mniej kobiet w wieku rozrodczym. Gdy jej wypowiedź spotkała się jednak ze sporym zdziwieniem, posłanka PIS raz jeszcze powtórzyła: Jest mniej kobiet w wieku rozrodczym, dlatego rodzi się mniej dzieci, a nie, że jest mniej urodzeń i to jest różnica.

Gwiazdy zbulwersowane wypowiedzią Kaczyńskiego o "dawaniu w szyję"

Z danych GUS wynika, że w okresie styczeń-wrzesień tego roku w Polsce urodziło się 253 tys. dzieci, czyli o 21 tys. mniej niż w ubiegłym roku. Obecnie rodzi się o blisko 300 tys. dzieci mniej niż 30 lat temu. Warto też dodać, że kuriozalne słowa Kaczyńskiego o "dawaniu w szyję" skomentowały licznie gwiazdy, m.in. Monika Mrozowska, Aleksandra Żebrowska, Krzysztof Skiba czy Anna Lewandowska, która wyznała, że sama jakiś czas temu poroniła.

REKLAMA


REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA