REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Tomasz Raczek kuratorem nowej platformy VOD. W Entclick znajdziecie starannie wybraną klasykę kina

Na rodzimym rynku VOD pojawiła się nowa platforma. Entclick nie ma jednak ambicji konkurować z Netfliksem. Czym wyróżnia się na tle podobnych usług?

16.04.2021
14:58
entclick tomasz raczek vod premiera filmy cena
REKLAMA

Ciasno jest na rynku VOD, oj ciasno. I nawet nie trzeba patrzeć na sytuację w USA z coraz większą liczbą serwisów od naprawdę dużych graczy. Również w Polsce trudno nadążyć za wszystkimi usługami. Prócz tych najpopularniejszych pokroju Netfliksa, HBO GO, Amazon Prime Video, czy Playera, pojawił się szereg mniejszych, skierowanych do konkretnego rodzaju użytkowników.

REKLAMA

Mamy Katoflix (z filmami chrześcijańskimi), hayu (z reality shows), czy flixmojo (klasyki i starsze produkcje). Nowy serwis VOD ma najwięcej wspólnego z tym ostatnim. Entclick celuje bowiem w użytkownika z wyrobionym gustem filmowym, który nie chce przeglądać godzinami oferty jakiejś usługi, zanim znajdzie coś, co go zainteresuje.

Entclick - cena i oferta

W zalewie serwisów, gdzie jedna nowość pogania drugą, a seriale i filmy wzbudzają zainteresowanie użytkowników przez krótki okres czasu, takie podejście sprawia wrażenie wyjścia naprzeciw potrzebom osób zmęczonych ciągłym nakłanianiem ich do konsumpcji kolejnych, niekoniecznie dobrych treści. Entclick zamierza więc walczyć o widza za pomocą oryginalnych tytułów, niekoniecznie dostępnych na innych platformach. Znajdziemy tam produkcje starsze, pochodzące z lat 70.,80., czy 90. Wszystkie są odrestaurowane i dostępne z polskimi napisami.

Nad ich doborem czuwa nie kto inny niż sam Tomasz Raczek. To on, jak sam zapowiada, będzie ostrożnie wybierał licencjonowane filmy. Na razie w serwisie jest ich około 50. Zgodnie z zapowiedziami co tydzień ma dochodzić pięć kolejnych. W usłudze znajdziemy kategorie pokroju Alfabet zbrodni (filmy kryminalne), w szponach zła (horrory), ludzkie historie (dramaty) i mistrzowie kampu (złe, a jednak dobre).

Dostęp do pojedynczego tytułu kosztuje 10 zł. Po uiszczeniu opłaty mamy trzy dni na jego obejrzenie.

Profilowanie przyszłością VOD?

Być może pomysł włodarzy Entclick ma szansę się sprawdzić. Często, nawet jeśli nie chcemy tego przyznać, jesteśmy już zmęczeni dyktatem nowości, ciągłym pośpiechem narzucanym przez Netfliksa i inne platformy VOD oraz potrzebą jak najszybszej konsumpcji danego dzieła, bo za kilka dni inny film czy serial będzie na czasie. Dobrze jest czasem przysiąść i nie oglądać się na to wszystko, tylko zapoznać się z produkcjami starszymi, może nawet nieco zapomnianymi.

REKLAMA

Włodarze coraz większej liczby platform czują, że nie mają szans na konkurencję z Netfliksem, Disneyem czy HBO. Dlatego zaczynają profilować swoje usługi, próbując dotrzeć do określonego i wyrobionego użytkownika. Obym się nie mylił, bo bardziej niż na Disney+, liczę, że swoją globalną ekspansję (biorąc pod uwagę przede wszystkim Polskę) rozpocznie w końcu Shudder z tymi wszystkimi swoimi horrorami.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA