Zakończenie serialu "Forst" budzi wiele wątpliwości. Jak zakończył się ostatni odcinek produkcji? Co dalej z Bestią z Giewontu? I co najważniejsze - jaki jest w tym wszystkim udział Olgi Szrebskiej? Wyjaśniamy.
"Forst", czyli adaptacja powieści Remigiusza Mroza, zadebiutowała w serwisie Netflix na początku stycznia. Serial przenosi nas do okolic Zakopanego w ośnieżone Tatry, które stają się areną serii brutalnych morderstw. Śledztwo prowadzi Wiktor Forst (Borys Szyc) - ekscentryczny komisarz, który działa według własnych przekonań, czym nie zyskuje w oczach współpracowników oraz swojego przełożonego, podinspektora Edmunda Osicy (Andrzej Bienias). Kiedy Forst nieoczekiwanie zostaje odsunięty od sprawy, ignoruje wszelkie procedury i mimo wszystko postanawia rozwikłać mroczną zagadkę. Komisarz nie działa jednak sam - w duecie z dziennikarką Olgą Szrebską, odkrywa spisek, który sięga korzeniami II wojny światowej.
Produkcja wzbudziła wśród widzów wiele emocji, a ich opinie były mocno podzielone. Wiele osób zastanawia się również nad zakończeniem serialu, które było mocno niespodziewane i z pewnością zaskoczyło nie tylko tych, którzy przed seansem przeczytali książki Remigiusza Mroza, ale również tych, którzy nie zapoznali się wcześniej z materiałem źródłowym. O co chodzi w finale "Forsta"?
Forst - co wydarzyło się w ostatnim odcinku? Wyjaśniamy zakończenie serialu
W finałowym odcinku "Forsta" Iwo Eliasz, który ukrywał się pod tożsamością Gjorda Hansena i okazał się być Bestią z Giewontu, porywa Agatę Osicę, córkę podinspektora Edmunda Osicy i byłą partnerkę Wiktora Forsta. Komisarz wywozi ranną Olgę ze szpitala, zawozi ją do domu Niny, pracowniczki komisariatu policji. Tam razem próbują ustalić, gdzie znajduje się Agata. Na nagraniu z tortur dziewczyny odkrywają wiadomość - werset z Księgi Syracha prowadzi Forsta do sierocińca, gdzie wychowywał się wraz z Eliaszem.
Tymczasem prokuratorka Dominika Wadryś-Hansen dowiaduje się, że to jej mąż Gjord jest poszukiwaną Bestią z Giewontu. Ogląda nagranie z pendrive'a, który Iwo ukrył w pluszowej zabawce, a następnie spala nośnik w mikrofalówce, by ukryć dowody, próbując jednocześnie wrobić Forsta. Wadryś-Hansen spotyka się z synem Haliny Sznajderman, dyrektorki sierocińca i nakłania go, by rzucił cień podejrzeń na komisarza.
Więcej o serialu "Forst" przeczytasz na łamach Spider's Web:
Kiedy Forst dociera do sierocińca, gdzie został zabity również Staszek, znajduje martwą Agatę. W tym samym momencie atakuje go Eliasz. W trakcie szamotaniny oboje wypadają przez okno i dowiadujemy się, że Iwo wcale nie zginął. Komisarz ucieka z miejsca wypadku i biegnie do domu. Na miejscu znajduje zakrwawioną monetę, symbol Bestii z Giewontu, a także zamordowaną Ninę. W ostatniej scenie widzimy Olgę, która prowadzi samochód z nieprzytomnym Eliaszem na tylnych siedzeniach, a także wozy policyjne, które podjechały pod dom, gdzie chwilę wcześniej dotarł Forst.
Zakończenie podsuwa dwie wersje wydarzeń.
Jedna z nich jest taka, że Olga miała związek z dzieckiem, które przypadkiem zostało pozbawione życia podczas służby Forsta (za co ten został przeniesiony z Krakowa do Zakopanego) - mogła być jego matką lub krewną. Być może to ona powiadomiła policję, gdzie znajduje się komisarz, by się zemścić, a skoro wszystkie podejrzenia za serię morderstw padły na niego, to było więcej niż pewne, że zostanie aresztowany.
Zakończenie może pokazać Olgę również w dobrym świetle. Kiedy Iwo Eliasz dotarł do chatki, najpierw zabił Ninę i zostawił monetę, a później chciał pozbawić życia dziennikarkę. Kobieta mogła go jednak obezwładnić (szczególnie, że ten nie był w pełni sprawny po walce z Forstem), wsadzić do auta i wywieźć nieprzytomnego, by się z nim rozprawić, lub martwego, by ukryć ciało.