Odcinek specjalny „Przyjaciół” zapowiedziano już kilka lat temu, potem przyszła pandemia i temat na chwilę przepadł, by teraz powrócić. Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów Rachel, Monici, Phoebe, Joeya, Chandlera i Rossa. „Friends: The Reunion” zostało nakręcone, ale nie będzie mieć formy sitcomu.
Zamieszanie wokół odcinka trwa od dobrych kilku tygodni, bo aktorzy nie chcieli dochować tej pilnie strzeżonej tajemnicy, co zresztą bardzo pasuje do odgrywanych przez nich postaci. Niedawno wygadał się David Schwimmer, który został pociągnięty za język przez Andy'ego Cohena, prowadzącego program na antenie SiriusXM. Serialowy Ross przyznał w marcu, że zdjęcia do odcinka miały się rozpocząć za miesiąc.
W piątek grający gapowatego Chandlera Matthew Perry wrzucił selfie z charakteryzatorni. „Kilka sekund przed zjedzeniem pędzla do makijażu. Nie wspomnę nawet o powtórnym spotkaniu z Przyjaciółmi” — napisał na Instagramie. Najwyraźniej został za to zrugany przez produkcję, bo post chwilę później został usunięty.
W sieci zawrzało, więc producenci nie mogli już dłużej trzymać wszystkich w niepewności. Wrzucili na społecznościowe profile „Przyjaciół” informację o zakończeniu zdjęć. „Czy moglibyśmy być bardziej podekscytowani? >>Friends: The Reunion<< – już wkrótce na HBO Max” — czytamy pod zdjęciem, które na Instagramie w jeden dzień zgarnęło niemal trzy miliony polubień.
Na razie nie ma daty premiery odcinka specjalnego „Przyjaciół”, ale na pewno wyjdzie on jeszcze w tym roku. Co ważne, to nie będzie epizod fabularny, ale spotkanie obsady po latach – w formie nostalgicznej pogadanki, anegdotek z planu i opowieści o tym, jak potoczyło się życie aktorów po zakończonym w 2004 roku sitcomie. W podobnej formie HBO Max wypuściło odcinek specjalny serialu „Bajer z Bel-Air”, a FOX „BH90210”, w którym gwiazdy kultowego serialu z lat 90. dyskutowały o ewentualnym reboocie.