REKLAMA

George R.R. Martin nie przeczytał scenariuszy ostatniego sezonu „Gry o tron”. Jest zły, że serial wyprzedził powieści

George R.R. Martin zapowiadał przed laty, że na pewno zakończy swoją sagę przed finałem serialu „Gra o tron”. Rzeczywistość jednak okazała się inna. Martin nadal ma do ukończenia dwie części „Pieśni lodu i ognia”, a finałowy sezon produkcji HBO zaraz będzie miał swoją premierę.

george martin gra o tron
REKLAMA
REKLAMA

Pierwsza część sagi opowiadającej o losach Siedmiu Królestw została opublikowana w USA w 1996 roku. Od tej pory minęło ponad dwadzieścia lat, ale historia Westeros wciąż jest daleka od ukończenia. George R.R. Martin przed laty pisał znacznie szybciej, ale odkąd HBO zdecydowało się zrobić serial na podstawie jego twórczości, amerykański pisarz znacznie stracił na animuszu. W tym czasie Martin opublikował tylko jedną powieść, „Taniec ze smokami” i to jeszcze w 2011 roku.

Dlatego mimo początkowych zapowiedzi serial nie tylko wyprzedził „Pieśń lodu i ognia”, ale też skończy się szybciej. Oczywiście, w międzyczasie Martin publikował inne książki, lecz nie zmienia to faktu, że fani nie są zadowoleni z wolnego tempa powstawania kolejnych powieści. Twórca postaci Neda Starka i Daenerys Targaryen sam nie jest zachwycony tym faktem.

George R.R. Martin nie czytał scenariuszy ostatniego sezonu serialu HBO i nie zna zakończenia.

W rozmowie z portalem Entertainment Weekly pisarz przyznał, że ma mieszane odczucia związane ze zbliżającym się zakończeniem „Gry o tron”. Według jego słów nigdy nie spodziewał się, że serial go wyprzedzi. I wolałby, gdyby to nigdy nie nastąpiło. To wydaje się całkowicie zrozumiałe. Ale już fakt, że Martin postanowił nie czytać scenariuszy ostatnich odcinków jest zaskakujący. Wygląda na to, że pisarz wie niewiele więcej na temat zakończenia od swoich fanów:

Nie czytałem scenariuszy i nie byłem w stanie wybrać się na plan, bo byłem zajęty pracą nad „Wichrami zimy”. Trochę rzeczy wiem. Ale losy wielu drugoplanowych postaci zostały stworzone przez scenarzystów. Między książkami i serialem mogą istnieć ważne rozbieżności.

REKLAMA

Jakiś czas temu Martin podzielił się z showrunnerami produkcji, Davidem Benioffem i D.B. Weissem, ogólnym zarysem kolejnych powieści. Dlatego część elementów fabuły trzech ostatnich sezonów „Gry o tron” wynika z książek, a część jest oryginalnym dziełem scenarzystów. Tajemnicę stojącą za wypadkiem Hodora wymyślił Martin, ale wiele innych scen może być zupełnie odmienna w kolejnych powieściach niż to, co widzieliśmy (i zobaczymy) w serialu. Showrunnerzy serialu przyznają, że ma to swoje dobre strony. Dzięki temu fani wciąż będą mogli szczerze cieszyć się z czytania ostatnich części sagi.

Ostatni sezon „Gry o tron” trafi na antenę HBO i HBO GO 15 kwietnia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA