REKLAMA

Zabezpieczenia na planie Gry o tron były tak rygorystyczne, że reżyser porównał je do... działań Gestapo

To, że HBO ma dość ekstremalne podejście do ostatniego sezonu Gry o tron, a w szczególności ochrony fabuły, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Jednak dzięki niedawnemu porównaniu ochrony do Gestapo serial wskoczył na zupełnie nowy poziom.

Gestapo Gra o tron
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli jednak myśleliście, że wariactwem była obecność zabójcy dronów na planie finałowego sezonu Gry o tron, to poczekajcie, aż przeczytacie jeden z niedawnych wywiadów z Davidem Nutterem. Reżyser jest odpowiedzialny za połowę ostatniej odsłony łącznie z pierwszym odcinkiem ósmego sezonu. W rozmowie z Huffington Post opowiadał między innymi o swoich wrażeniach dotyczących kręcenia finałowych epizodów.

Z opisu reżysera wynika, że te miesiące spędzone na planie Gry o tron były bardzo wymagające. I to właściwie nie wiadomo, dla której strony bardziej. Czy dla twórców i ekipy, czy dla ochrony, czy może w końcu dla paparazzich, których ekstremalne wysiłki kończyły się fiaskiem.

Gra o tron miała jeszcze więcej środków zaradczych.

David Nutter w tym samym wywiadzie opowiedział także trochę więcej o dodatkowych środkach ostrożności. Wspominał, że jako reżyser zdawał sobie sprawę, kiedy kręcił nieprawdziwą scenę. Takowe pojawiały się na planie zdjęciowym właśnie jako jeden ze sposobów mających uchronić fabułę przed wyciekami. W końcu, zapytany o zakończenie spodziewanego w kwietniu sezonu, powiedział:

REKLAMA

8. sezon serialu Gra o tron powróci już w kwietniu 2019 roku. A tymczasem wszystkie dotychczasowe odcinki możecie zobaczyć na HBO GO.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA