Jon Favreau uchyla rąbka tajemnicy i przedstawia pierwsze szczegóły aktorskiego serialu Gwiezdne wojny
Nie od dziś wiadomo, że najważniejszym elementem nowej streamingowej strategii Disneya mają być produkcje spod znaku Marvela i Star Wars. Do aktorskiego serialu w świecie Gwiezdnych wojen przymierzał się już wiele lat temu George Lucas, ale finalnie okazało się, że ten zaszczyt przypadnie Jonowi Favreau.
Nawet najwięksi wielbiciele nowej trylogii Gwiezdnych wojen nie ukrywają swojego bólu po całkowitym zniszczeniu przez Disneya Expanded Universe. Niełatwo zastąpić kilkadziesiąt lat książek, komiksów, gier wideo za jednym zamachem. Zwłaszcza, że Disney też nie bardzo próbował. Wiele z dotychczasowych książek z nowego EU to były tie-iny do filmów, komiksy ograniczyły się do najbardziej znanych postaci z uniwersum, a jeśli chodzi o gry, to szerokim echem odbiły się jedynie likwidacja Star Wars 1313 oraz kolejne wpadki Battlefronta.
Nadzieją dla fanów innej niż kinowa rozrywki spod znaku Gwiezdnych wojen szybko stał się Jon Favreau. Aktor i producent odpowiedzialny za sukcesy kilku filmów Marvela wydaje się idealną osobą do stworzenia aktorskiego serialu w świecie Gwiezdnych wojen.
Do tej pory o produkcji było wiadomo bardzo niewiele. Disney znany jest tego, że wymaga od swoich pracowników dużej dyskrecji, ale Favreau najwyraźniej dostał pozwolenie, by podzielić się z fanami pierwszymi szczegółami serialu. To albo poniosły go emocje związane z oficjalną premierą Han Solo: Gwiezdne wojny – historie, którym podkłada głos pod postać Rio Duranta.
W rozmowie z portalem Nerdist Favreau zdradził, że akcja jego dzieła będzie się toczyć siedem lat po Powrocie Jedi.
Wielu fanatyków Gwiezdnych Wojen narzeka, że w prawie każdym ważnym filmie lub książce z serii musimy śledzić losy kogoś z rodu Skywalkerów lub Solo. Z punktu widzenia marketingu (a to na nim najwięcej zarabiał Lucas, a teraz Disney) to zrozumiała strategia. Często wygląda to jednak niewiarygodnie z punktu widzenia logiki wydarzeń w świecie przedstawionym. Krytycy tego aspektu Star Wars mogą jednak spać spokojnie – w produkcji Jona Favreau pojawi się w całości nowy zestaw postaci.
Innym dziełem, które zyskało nowe życie dzięki Favreau jest Księga dżungli. Nowy serial w świecie Gwiezdnych wojen będzie korzystać z bardzo podobnej technologii. Oprócz informacji dotyczących serialu, Favreau zdradził także, że ochroniarz i przyjaciel Tony'ego Starka, Happy Hogan powróci w czwartej części Avengers.