Aktorka grająca Cho Chang dostawała rasistowskie wiadomości od fanów „Harry'ego Pottera”. Zabroniono jej o tym mówić
Marka „Harry'ego Pottera” cierpiała w ostatnich miesiącach z powodu oskarżeń o transfobię wymierzonych w J.K. Rowling. Okazuje się jednak, że fani serii też mają trochę za uszami. Aktorka Katie Leung grająca Cho Chang przyznała, że dostawała rasistowskie wiadomości od fandomu. I zabroniono jej o tym mówić.
Katie Leung dołączyła do obsady cyklu przed rozpoczęciem okresu zdjęciowego do filmu „Harry Potter i Czara Ognia”. Urodzona w Szkocji aktorka mająca chińskie korzenie wcieliła się w jedną z niewielu postaci wymyślonych przez J.K. Rowling niemających na pewno białego koloru skóry. Było to oczywiste dla każdego czytelnika serii o młodym czarodzieju, ale nie przeszkodziło części fandomu w zaatakowaniu mającej zaledwie 16-lat Leung.
W trakcie nagrywania podcastu Chinese Chippy Girl brytyjska gwiazda cofnęła się pamięcią do pierwszych miesięcy po ogłoszeniu, że zagra Cho Chang. Jak sama przyznaje, była jeszcze młodą osobą i dlatego nie do końca wiedziała, czego może się spodziewać online ze strony hejterów. Niestety, po wyszukaniu swojego nazwiska natrafiła na mnóstwo rasistowskich wiadomości:
Katie Leung powiedziała o tym „specjalistom od wizerunku". A ci zabronili jej o tym mówić w trakcie wywiadów o serii „Harry Potter”.
Nie ma jasności, czy aktorka mówiła o jakiejś zewnętrznej agencji zajmującej się jej wizerunkiem czy marketingowcach pracujących dla wytwórni Warner Bros, która notabene odmówiła komentarza na pytania zadane w tej sprawie przez portal Variety. Katie Leung przyznała natomiast, że wcześniej nie przeszła żadnego treningu, by lepiej rozmawiać z mediami. I choć ciągle powtarzała, że chciałaby coś opowiedzieć o całej sprawie, to tego nie zrobiła:
Nie jest to pierwszy skandal związany z książkami i filmami o Harrym Potterze. Ostatnio głównie dotyczyły one jednak osoby J.K. Rowling. Brytyjska pisarka z powodu swoich komentarzy o osobach trans i ciągłych zmian w kanonie odrzuciła od swojej osoby wielu dawnych fanów. I to tak bardzo, że przy okazji niedawnego wycieku informacji o powstaniu serialu w uniwersum pojawiły się nawoływania do bojkotu takiej produkcji.