Harvey Weinstein usłyszał kolejne zarzuty. Grozi mu już nie 25 lat pozbawienia wolności, a dożywocie
Prominentny przedstawiciel Hollywood już się nie podniesie po skandalu, jaki był jego udziałem. Na dotychczasowych oskarżeniach nie skończą się jednak jego problemy. Harvey Weinstein usłyszał właśnie kolejne zarzuty skierowane w jego stronę w wyniku akcji #metoo.
Pod koniec minionego roku wybuchła w Hollywood afera, której głównym obiektem był producent filmowy Harvey Weinstein. Pod jego adresem padły oskarżenia o wielokrotne molestowanie seksualne oraz gwałty.
Wśród kobiet publicznie zarzucających Weinsteinowi molestowanie znalazły się Mira Sorvino, Rosanna Arquette i Asia Argento. Dołączyły do nich również Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow, Ashley Judd, Cara Delevigne oraz Kate Beckinsale.
Harvey Weinstein został oskarżony o molestowanie i gwałt przez 90 różnych osób.
Te oskarżenia zapoczątkowały ruch społeczny #metoo. Kobiety z całego świata - nie tylko związane z Hollywood - zdecydowały się przerwać milczenie ws. upokorzeń i krzywd, które były ich udziałem ze strony współpracowników i szefów. Na jaw zaczęły wychodzić coraz straszniejsze historie dotyczące tego, jak wpływowi mężczyźni wykorzystywali swoją pozycję.
Harvey Weinstein mierzy się teraz w efekcie akcji #metoo z wieloma oskarżeniami o gwałt, molestowanie seksualne i inne niecne czyny, z czego dwa są teraz badane przez sąd. Wpierw utrzymywał, że jest uzależniony od seksu i poddawał się terapii, a w maju oddał się w ręce policji. Nie przyznaje się jednak do winy. Utrzymuje, że nigdy nie uprawiał seksu bez zgody drugiej osoby, chociaż kilka kobiet twierdzi inaczej.
Sprawa dopiero nabiera tempa.
Harvey Weinstein został wypuszczony za kaucją w wysokości miliona dolarów. Musiał jednak oddać swój paszport i zabroniono mu opuszczać stany Nowy Jork i Connecticut, a do tego musi nosić opaskę lokalizacyjną. W międzyczasie pojawiły się nowe zarzuty pod jego adresem.
Do dwóch kobiet, których oskarżenia bada już teraz sąd, dołączyło właśnie oskarżenie o kolejne przestępstwo na tle seksualnym od kobiety, którą Weinstein miał przymuszać do czynności seksualnych 10 lipca 2006 roku. Do tej pory producentowi groziło 25 lat pozbawienia wolności. Pojawienie się kolejnych zarzutów może oznaczać, że karą będzie dożywocie.