Z filmami Warner Bros. Discovery różnie ostatnio bywa. I nie chodzi tu o jakość, tylko ich wypuszczanie. Stojący na czele koncernu David Zaslav lubi bowiem kasować niemal gotowe produkcje, aby móc je odpisać od podatku. Tak też mogło być z nowym "Miasteczkiem Salem" na podstawie prozy Stephena Kinga.
Nowe "Miasteczko Salem" zostało ukończone jeszcze w 2021 r. Sam Stephen King miał go nawet okazję ostatnio obejrzeć. Co więcej, film nawet mu się podobał. Mistrz literackiej grozy napisał, że jest to produkcja w "starym, horrorowym stylu. Toczy się powoli, aby na koniec wybuchnąć". Zastanawiał się więc z jakiego powodu Warner Bros. Discovery wstrzymuje się z dystrybucją tytułu. Przecież "nie jest żenujący".
"Miasteczko Salem" pojawiało się już w kalendarzu premier Warner Bros. Discovery, ale zaraz z niego znikało. Wśród fanów horroru wzbudzało to uzasadnione obawy o dalsze losy filmu. W końcu pod wodzą Davida Zaslava koncern bezlitośnie jakiś czas temu rozprawił się z "Batgirl", a ostatnio również z "Coyote vs. Acme". Obie produkcje były gotowe (pierwsza w mniejszym stopniu), a jednak zostały skasowane.
Więcej o skasowanych przez WBD filmach poczytasz na Spider's Web:
Miasteczko Salem - kiedy premiera nowego horroru?
"Miasteczko Salem" mogło podzielić los "Batgirl" oraz "Coyote vs. Acme", a przez to zostać sprowadzone do odpisu od podatku. Na szczęście, jak już wiadomo, tak się nie stanie. W końcu przyjdzie nam film zobaczyć. Tylko nie tak, jak pierwotnie zakładaliśmy. Do tej pory mówiło się bowiem głównie o dystrybucji kinowej. Ostatecznie produkcja trafi jednak do streamingu.
Jak podaje Deadline, "Miasteczko Salem" pojawi się na platformie HBO Max jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak kiedy to dokładnie nastąpi. Warto jednak zaznaczyć, że jest to dość zaskakująca decyzja. W końcu kiedy tylko David Zaslav przejął wodze w Warner Bros. Discovery, zasłynął ze swojej niechęci do streamingu. Całkowicie odciął się od polityki swojego poprzednika, stawiając przede wszystkim na dystrybucję kinową.
Nadchodzące "Miasteczko Salem" będzie już trzecią adaptacją książki Stephena Kinga z 1975 r. Po raz pierwszy przeniesiono ją na ekran już cztery lata po jej premierze. Druga wersja ujrzała światło dzienne dokładnie dwie dekady temu - w 2004 r.