Dzięki specjalnej promocji firmy Arta Tech możesz teraz przez trzy tygodnie testować czytnik inkBOOK. Jeśli urządzenie z jakichś powodów nie spełni twoich oczekiwań, zwrócisz je bez żadnych konsekwencji.
Czytniki są be. Dużo kosztują, niewygodnie się czyta i w ogóle nic się nie równa z prawdziwą książką. Ortodoksyjni bibliofile znajdują wiele powodów, żeby nie korzystać z ebooków. Właśnie do nich firma Arta Tech kieruje swoją najnowszą ofertę dotyczącą czytników inkBOOK, licząc, że zmienią swoje zdanie. Proponuje im okres testowy, po upływie którego będą mogli zwrócić urządzenie bez żadnych konsekwencji i otrzymać zwrot poniesionych kosztów.
Czytnik książek inkBOOK na trzy tygodnie.
Sprawa jest bardzo prosta. Wystarczy przez stronę producenta (tę stronę) dokonać zakupu interesującego nas urządzenia. W ciągu 21 dni można dokładnie sprawdzić, czy czytnik nam odpowiada, przetestować go w praktycznie każdej sytuacji i przy każdym rodzaju oświetlenia. Jeśli w tym czasie okaże się, że jednak wolimy dalej korzystać jedynie z tradycyjnych książek, inkBOOK-a można odesłać z powrotem do producenta, a do dwóch tygodni na konto wrócą nam pieniądze, które za niego zapłaciliśmy.
Prawdą wydaje się stwierdzenie, że większość osób, które są przeciwne korzystaniu z czytników nigdy nie mieli z takim urządzeniem do czynienia. Dlatego w informacji prasowej inkBOOK zwraca uwagę na zalety e-czytelnictwa:
Najważniejszą przyczyną sukcesu e-czytelnictwa jest jednak jego praktyczność – czytnik mieści ogromną ilość tytułów, a waży i mierzy mniej niż niewielkich rozmiarów wolumin. Czytelnicy doceniają dostęp do całej biblioteki w każdej sytuacji oraz możliwość wygodnego czytania niezależnie od warunków zewnętrznych (dzięki doświetleniu ekranu). Czytnik to doskonały gadżet dla fanów nowych technologii i moli książkowych, ale też świetne uzupełnienie wyposażenia wszystkich, którzy w normalnych okolicznościach często podróżują.
Korzystanie z czytników faktycznie ma wiele zalet.
Popularność czytników znacząco wzrasta w ostatnim czasie, czego dowodzą chociażby dane zaprezentowane przez Empik. Coraz chętniej sięgamy po elektroniczne wydania książek, gdyż kiedy musimy siedzieć w domu ze względu na pandemię koronawirusa, dostęp do nich jest o wiele łatwiejszy niż do literatury w tradycyjnej formie.