W czasie pandemii Polacy więcej czytają. Empik mówi, po jakie książki sięgamy teraz najczęściej
Czas pandemii sprzyja wzrostowi czytelnictwa w Polsce. Naturalna jest chęć ucieczki od nieprzyjaznej rzeczywistości, ale po prześledzeniu danych biura prasowego Empiku wydaje się, że ludzie usilnie próbują ją również zrozumieć.
Chociaż sklepy sieci Empik są aktualnie zamknięte, strona Empik.com funkcjonuje normalnie. W ostatnich dniach liczba klientów znacząco wzrosła. Konsumenci chętniej niż przed pandemią zamawiają książki i to nie tylko te w tradycyjnej, drukowanej formie.
Coraz więcej osób sięga bowiem po wydawnictwa elektroniczne i audiobooki.
Jeśli chodzi o książki drukowane, największy wzrost, bo aż o 260 proc., zaliczyły wydawnictwa dedykowane dzieciom w wieku 3-5 lat. Na drugim miejscu znalazła się literatura piękna obca (230 proc.), a podium zamykają tytuły skierowane do młodzieży (200 proc.). Dalej znalazły się kategorie: kryminał/sensacja/thriller (198 proc.), rozwój osobisty (150 proc.), fantastyka (140 proc.), poradniki (116 proc.).
Jeśli zaś mowa o ebookach, klienci Empik.com najchętniej wybierali literaturę obyczajową, faktu, reportaż, literaturę medyczną i naukę języków obcych. Natomiast wśród audiobooków dominują wydawnictwa dla dzieci. Oprócz nich najchętniej wybieramy kryminały, literaturę obyczajową i lektury szkolne.
Są to suche dane, które niewiele na razie nam mówią.
Ciekawiej robi się, kiedy spojrzymy na tytuły, które Polacy wybierają do lektury. Pierwszy wniosek jaki się nasuwa jest taki, że szukamy ucieczki od naszej rzeczywistości. Według danych kobiety najczęściej sięgają bowiem po książki z serii „365 dni” Blanki Lipińskiej, kryminały Remigiusza Mroza czy „Pacjentkę” Alexa Michaelidesa. U mężczyzn natomiast na trzecim miejscu znalazła się fantastyka, ale królują reportaże i literatura faktu. Oznacza to, że nie tylko zależy nam na eskapistycznej funkcji literatury, ale również za jej sprawą próbujemy zrozumieć to, co się aktualnie dzieje.
Jak czytamy w informacji prasowej, szczególny wzrost zainteresowania zanotowały publikacje o tematyce epidemii.
Znacząco wzrosła sprzedaż „Dżumy” Alberta Camusa czy „Bastionu” Stephena Kinga. Tym samym ewidentnie próbujemy znaleźć sposób na radzenie sobie z aktualną sytuacją, jaka panuje na świecie. Próbujemy zrozumieć, jak wygląda dynamika społeczeństwa w czasie epidemii. Takie wnioski nasuwa również wzrost sprzedaży „Co nas (nie) zabije. Największe plagi w historii ludzkości” Jennifer Wright czy „21 lekcji na XXI wiek” Yuvala Noaha Harariego.
W czasie pandemii koronawirusa mamy więcej czasu, aby czytać. W tym momencie literatura spełnia swoje najbardziej podstawowe funkcje, czyli zapewnia eskapistyczną rozrywkę i pomaga zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość. To miło, że wiele osób prawdopodobnie właśnie je odkrywa. Nieważne jednak z jakiego powodu sięgacie dzisiaj po książki i jaką formę obcowania z literaturą preferujecie. Czytajcie jak najwięcej.