Żulczyk zgrillowany za... kiełbasę z grilla. Pisarz odpowiada: „miewam wyrzuty sumienia z tego powodu”
Czy popularny pisarz może sobie w dzisiejszych czasach pozwolić na pozornie niewinną rozrywkę, jaką jest grill w gronie bliskich mu osób? Otóż okazuje się, że nie do końca: „Kto w dzisiejszych czasach jeszcze je mięso... tragedia. Dostępu do informacji o hodowli nie ma?” — czytamy w jednym z komentarzy pod zdjęciem Jakuba Żulczyka na Instagramie.

Z mediami społecznościowymi już tak jest: jeden nieopatrzny ruch, i już stajesz się obiektem ataków. Taka sytuacja spotkała Jakuba Żulczyka, który zamieścił na Instagramie zdjęcie, na którym obraca skwierczące na grillu kiełbaski. Jak się okazało, ta z pozoru niewinna (i nadal bardzo popularna w Polsce) aktywność, zbulwersowała jednego z internautów:
Kto w dzisiejszych czasach jeszcze je mięso... tragedia. Dostępu do informacji o hodowli nie ma? — pisze oburzony fan pod zdjęciem Żulczyka.
Pisarz przyznał, że owszem, choć stara się ograniczyć spożywanie mięsa, czasem mu się to zdarza:
Miewam wyrzuty sumienia z tego powodu, wiem, że to nieetyczne, i jem stosunkowo mało, ale po odstawieniu alkoholu, dragów i fajek osiągnąłem pewien limit odstawiania. może po 40tce — odpowiedział w charakterystycznym dla niego tonie pisarz.
Autor „Ślepnąc od świateł” zwrócił też uwagę na formę, w jakiej oburzony internauta zwrócił mu uwagę:
P.S. I rozumiem szlachetne pobudki ale na przyszłość proszę tonem mniej „pani okienka w Zusie circa 1994” — zaapelował autor.
Literacka kiełbasa niezgody
Co ciekawe, podobna sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu, gdy media wyciągnęły z czeluści internetu zdjęcie Olgi Tokarczuk, na którym widać, jak pisarka piecze nad ogniskiem kiełbasę. Oczywiście część redakcji powielała fotografię z tytułami sugerującymi „skandal” obyczajowy. Wszystko dlatego, że autorka „Biegunów” od lat jest zdeklarowaną weganką i obrończynią praw zwierząt — co nie zmienia faktu, że nie od zawsze powstrzymywała się od jedzenia mięsa:
Olga Tokarczuk jadła mięso aż jej się uszy trzęsli 😂😂😂 pic.twitter.com/26iq6TUz6B
— Paweł Senkowski 🇵🇱 (@pawel_senkowski) October 21, 2019
No, ale co jest dziwnego w tym, że ktoś jadł kiedyś mięso, a potem przestał, albo ograniczył?
A jeśli palił i przestał, to należy mu już zawsze wyciągać zdjęcie z papierosem?— Hanna M. (@HanMMlo) October 21, 2019
Tak, jadła mięso, nosiła skórzane ciuchy... Nazywane jest to rozwojem intelektualnym, dla większości populacji powinien być on ciągły. Wyjaśnię: wczoraj wiedziałem o świecie co innego, niż dziś, zatem dziś postępuję inaczej.
— Sylwester Sebastian Strozyk (@SlyTheShyOne) October 22, 2019
Panie Jakubie, proszę się więc nie przejmować. Olga Tokarczuk też była grillowana za zjedzenie kiełbasy, a Nobla dostała. Wszystko przed Panem.