Takie rzeczy tylko w Japonii, czyli w końcu udany cover motywu przewodniego "Ghostbusters"
Jeśli mieliście to nieszczęście wysłuchać fatalnej nowej wersji motywu przewodniego "Ghostbusters" w wykonaniu Fall Out Boy w zeszłym tygodniu, to z pomocą przychodzą Wam cztery dzielne Japonki, które stanęły w szranki z widmem koszmarnych przeróbek.
![Zobacz japoński cover motywu przewodniego "Ghostbusters"](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2016%2F06%2Fghostbusters_news1-640x280.jpg&w=1200&q=75)
I na szczęście wyszły z tej bitwy zwycięsko. Nigdy nie sądziłem, że "Pogromcy duchów" byli szczególnie znanym filmem w Japonii, ale okazuje się, że tak i w dodatku ich miłość do franczyzy jest chyba mocniejsza niż Amerykanów. Po niedawnym muzycznym potworku autorstwa Fall Out Boy (z gościnnym udziałem Missy Elliot, bo dlaczego nie), do którego z litości i sympatii dla Was nie udostępnię linka (obejrzyjcie go na własną odpowiedzialność) cztery niepozorne wykonawczynie z Kraju Kwitnącej Wiśni ratują honor całej serii! Tomochika, Oniyakko Tsubaki, Shizuyo Tamasaki, i Naomi Watanabe - tak nazywają się cztery bohaterki, którym udało się idealnie przenieść klasyczne dźwięki utworu Raya Parkera Jr. w XXI wiek. I to pomimo faktu, że śpiewają go po japońsku.
Wideo, jak przystało na gatunek J-Popu (czyli japońskiej odmiany muzyki pop) jest pełne kolorów, zabawnych podrygów, ale też nie brak mu wizualnych nawiązań do filmu jak i fragmentów najnowszej odsłony "Ghostbusters. Pogromcy duchów". Ja jestem kupiony.
A "babską" wersję "Pogromców duchów" będzie można oglądać w kinach już od 15 lipca. W rolach głównych Melissa McCarthy, Leslie Jones, Kristen Wiig, i Kate McKinnon.