REKLAMA

"Jeden dzień" to romantyczna komedia, ale inna niż wszystkie. Będzie idealna nie tylko na Walentynki

"Jeden dzień" to serial Netfliksa na podstawie powieści Davida Nichollsa, który jest co prawda komedią romantyczną - jakże idealną Walentynki - lecz daleko jej do infantylnej, przewidywalnej gatunkowej produkcji. To wiarygodna historia o przyjaźni, miłości, podejmowaniu pierwszych poważnych decyzji - oprószona nostalgicznym klimatem lat 90.

Jeden dzień serial Netflix
REKLAMA

Jak co roku w okolicach Walentynek mamy wysyp romantycznych propozycji - w kinach, telewizji czy serwisach streamingowych. Dostępny już na Netfliksie "Jeden dzień" wpadł tam na tydzień przed Walentynkami. Ten tytuł może brzmieć znajomo - w 2011 r. w kinach rządził film z Anne Hathaway i Jimmem Sturgesem oparty na tej samej powieści. Serial Netfliksa, który powstał wiele lat później, prezentuje się znacznie ciekawiej. I nie jest to tylko moja opinia, ale też internautów, którzy po obejrzeniu serialu Netfliksa mocno to podkreślają.

Więcej o produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:

REKLAMA

"Jeden dzień" to wciągający rom-kom bez nadmiaru lukru

W porównaniu do innych rom-komów, "Jeden dzień" również bywa lekki i uroczy, lecz na szczęście nie zasypuje nas lukrem i brokatem z każdej strony. W serialu na podstawie powieści Davida Nicholsa role główne powierzone zostały Ambice Mod (znanej z m.in. serialu "Będzie bolało") oraz Leo Woodallowi z 2. sezonu "Białego lotosu".

"Jeden dzień" jest miłosnym story, które dzieje się na przestrzeni dwóch dekad. Główni bohaterowie choć znają się z widzenia, lepiej poznają się na imprezie wieńczącej studia w 1988 r. w Edynburgu. Noc mocno zakrapiana alkoholem, wspólne tańce i rozmowy zbliżają do siebie tę dwójkę. Mimo że są od siebie tak bardzo różni, zdążą się polubić. Dexter to klasyczny przystojniak z zamożnego domu, mający wszystko, o czym zamarzy. Nie narzeka na powodzenie u płci przeciwnej i najbardziej po prostu lubi się bawić. Z kolei Emma to wygadana dziewczyna o hinduskich korzeniach, aktywistka, której nie są obojętne losy świata. Czyta dużo książek, a w przyszłości marzy się jej pisanie.

Bohaterowie spędzają ze sobą prawie romantyczną noc 15 lipca. I tak co roku, ta data będzie dla nich najważniejsza, bo właśnie dzień 15 lipca zapoczątkował ich relację. A ta bywa burzliwa. Oboje potrafią być wobec siebie okrutni i atakować się nawzajem, by za chwilę zatracić się w rozmowie lub umówić się na choćby krótkie spotkanie. Gdy w jednym z odcinków Dexter przeżywa potężny kryzys, a imprezowanie wynikające z jego profesji celebryty i prezentera telewizyjnego mocno wymknęło się spod kontroli, tylko jedna osoba może go ukoić. To Emma.

"Jeden dzień" jest produkcją, która nie aspiruje do bycia czymś bardzo ambitnym i wysokim - i bardzo dobrze. Ma za to wszystko, czego potrzeba solidnej romantycznej, wciągającej, ale nie kiczowatej historii: poczucie humoru, śmiech, łzy, konflikt osobowości, przyciąganie się i odpychanie głównych bohaterów. Serial Netfliksa ogląda się lekko i dobrze, a kolejne perypetie bohaterów są tak poprowadzone, że widz odsuwa pytanie: no dobra, ale kiedy w końcu będą razem? To schodzi na dalszy plan, w obliczu tego, co dzieje się w życiu Em i Dexa.

W 14. odcinkach obserwujemy Emmę i Dextera na kolejnych etapach ich życia. Raz to on ma swój czas i "świetne momenty", a innym razem ona - w przeciwieństwie do niego. Pod tym względem serial Netfliksa jest bardzo życiowy, pokazując kształtowanie się dorosłości głównych bohaterów, ich wzloty i upadki. Ich losy są ze sobą mocno splecione, mimo że na różnych etapach życie spotykają inne osoby. Zawsze jednak ta dwójka będzie dla siebie bardzo ważna.

Jeden dzień zwiastun

Serial został trochę - choć nie w pełni - dostosowany do obecnych czasów, dzieląc zainteresowanie sobą głównych bohaterów po równo. W filmie z 2011 r. można było odnieść wrażenie, że to Emmie bardziej zależy. Inaczej zostało przedstawione też poznanie się głównych postaci. Em i Dex potrafią po równo wbijać sobie szpile i nie pozwalają wejść sobie na głowę.

REKLAMA

Magnetyczna chemia między głównymi bohaterami

Skoro mowa o głównych bohaterach, ci na ekranie pasują do siebie naprawdę dobrze. Między Ambiką Mod i Leo Woodallem jest chemia i jakiś magnetyzm, dzięki któremu trudno oderwać od nich wzrok. "Jeden dzień" to klimat lat 90. miłość, przyjaźń, podejmowanie pierwszych poważnych decyzji, rozczarowania, wzloty i upadki. Bardzo przyjemnie oglądać to dorastanie głównych bohaterów. Widz podgląda też, w jaki sposób oni sami zmieniają się jako ludzie, jak budują swoje zawodowe życia, jednocześnie wciąż pozostając razem, nawet gdy 15 lipca spędzają osobno. "Jeden dzień" Netfliksa jest lekką, bezpretensjonalną i pełną emocji rozrywką - doskonałą nie tylko na Walentynki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA