Maciej Stuhr przekazał oświadczenie ojca dot. jazdy pod wpływem i potrącenia motocyklisty
Jerzy Stuhr po raz pierwszy oficjalnie skomentował kolizję, którą spowodował prowadząc auto w stanie nietrzeźwości. Znany aktor wydał już pełne skruchy oświadczenie, które pojawiło się w social mediach.
Do sieci trafiło pierwsze oświadczenie w sprawie wypadku, do którego miał wczoraj doprowadzić Jerzy Stuhr. Legendarny polski aktor miał podobno 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, gdy potrącił motocyklistę. Niektóre media przekonywały też, że gwiazdor próbował uciec z miejsca zdarzenia - tej wersji zdarzeń zaprzeczył już osobiście.
We wtorkowy wieczór na profilu syna sprawcy wypadku, aktora Macieja Stuhra, pojawił się wpis - wiadomość o ojca. Aktor zdobył się na oficjalne przeprosiny, które - na szczęście - nie mają nic wspólnego ze standardami non-apology.
"Szanowni Państwo, nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty" - napisał gwiazdor "Szadzi".
Jerzy Stuhr: oświadczenie po potrąceniu motocyklisty
Aktor potwierdził zatem oficjalnie, że jest sprawcą wypadku i obiecał współpracować z policją. Tymczasem konto Macieja Stuhra mierzy się z prawdziwym bombardowaniem przykrych, czasem wręcz nienawistnych komentarzy pod adresem całej rodziny. Wielu internautów wypomina teraz aktorom antypolskie teksty i nie szczędzi ostrych, agresywnych słów.
Do "wypadku" doszło 17 października przy ul. Mickiewicza w Krakowie. Koło godziny 17:00 Jerzy Stuhr miał potrącić motocyklistę, a następnie jeszcze kawałek odjechać. Wówczas drogę zajechał mu inny kierowca, po czym wezwał policję.