REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Znany aktor Jerzy S. sprawcą kolizji. Prowadził w stanie nietrzeźwości i zahaczył o motocyklistę

Wczoraj w Krakowie doszło do kolizji, w której udział brał znany aktor Jerzy S. (tak, wygląda na to, że ten Jerzy S.). Artysta prowadził auto w stanie nietrzeźwości i miał potrącić motocyklistę, a potem uciec z miejsca zdarzenia. Sprawę bada prokuratura.

18.10.2022
10:38
jerzy s aktor wypadek alkohol
REKLAMA

W przeciwieństwie do Beaty Kozidrak, w przypadku Jerzego S. badanie alkomatem wykazało niecały promil alkoholu w wydychanym powietrzu. O ile jednak piosenkarka nie zdążyła nikogo potrącić, aktor nie miał tyle szczęścia.

REKLAMA

Jak w swoim tweecie podaje dziennikarz TVP Cezary Gmyz, do "wypadku" doszło 17 października przy ul. Mickiewicza w Krakowie. Koło godziny 17:00. Jerzy S. miał potrącić motocyklistę, a następnie uciec z miejsca zdarzenia. Drogę zajechał mu inny kierowca, po czym wezwał policję.

Aktor Jerzy S. potrącił motocyklistę

Według portalu RMF FM wersja zdarzeń jest nieco inna. Jerzy S. miał zahaczyć jadącego obok motocyklistę o łokieć i pojechać dalej. Jak aktor potem tłumaczył, po prostu go nie zauważył. Kierowca po potrąceniu przewrócił się, a następnie wstał i ruszył za lexusem. Po jego dogonieniu wezwał policję, a artysta przyznał się do spowodowania zdarzenia i wypicia wina.

Gmyz początkowo informował, że badanie alkomatem wykazało 0,34 promila alkoholu w wydychanym przez Jerzego S. powietrzu. Po chwili dziennikarz opublikował post, wedle którego miało to być jednak 0,7 promila.

Aktor Jerzy S. prowadził w stanie nietrzeźwości

Podkomisarz Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie powiedziała:

Mężczyzna kierujący motocyklem z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierujący lexusem miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wszelkie okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w trakcie postępowania, które wyjaśni przebieg i przyczyny zdarzenia.

REKLAMA

Podkomisarz potwierdziła, że kierującym lexusem był 75-letni mężczyzna. Nie mogła jednak podać innych danych dotyczących sprawcy kolizji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA