REKLAMA

10 mln dol. – taką gażę może dostać Johnny Depp za film, w którym nie zagra. Twórcy „Fantastycznych zwierząt” mają kłopot

Usunięcie Johnny'ego Deppa z obsady „Fantastycznych zwierząt 3” może być bardzo kosztowne. Wszystko przez specjalny kontrakt aktora, który w teorii zobowiązuje wytwórnię Warner Bros. do wypłacenia Deppowi pełnej pensji za pracę na planie. A ta, jak na gwiazdora Hollywood przystało, robi wrażenie.

johnny depp fantastyczne zwierzeta 3 kontrakt
REKLAMA
REKLAMA

W konsekwencji skandalu obyczajowego z udziałem Johnny'ego Deppa (aktor przegrał proces o zniesławienie z magazynem „The Sun”, który nazwał go „żonobijcą”), studio Warner Bros. zażądało odejścia gwiazdora z obsady filmu „Fantastyczne zwierzęta”. Okazuje się jednak, że ta decyzja może twórców słono kosztować: z kontraktu zawartego między wytwórnią a Deppem wynika, że aktor może egzekwować wypłatę pełnego honorarium za udział w pracy nad produkcją. Bez względu na to, że do 3. części „Fantastycznych zwierząt” nagrał do tej pory zaledwie jedną scenę.

Infamia Johnny'ego Deppa czas start

Na początku listopada tego roku Johnny Depp przegrał głośny proces o zniesławienie, który wytoczył tabloidowi „The Sun”. W oparciu o zeznania byłej żony gwiazdora Amber Heard, magazyn nazwał aktora w jednym z artykułów „żonobijcą” i „damskim bokserem”. Londyński sąd oddalił powództwo i wskazał, że użycie takiego określenia względem Deppa było uzasadnione.

W następstwie ujawnionych skandali, studio Warner Bros. „poprosiło” aktora o rezygnację z pracy nad kolejnymi częściami pięcioodcinkowego cyklu „Fantastyczne zwierzęta”, w którym Depp wcielał się w czarodzieja Gellerta Grindelwalda. Aktor zgodził się na tę propozycję, o czym poinformował w piątek na swoim Instagramie:

10 mln dol. za jedną scenę?

To nie koniec kontrowersji wokół odejścia Johnny'ego Deppa z flagowej produkcji osadzonej w uniwersum „Harry'ego Pottera”. Jak donosi The Hollywood Reporter, kontrakt zawarty między aktorem a wytwórnią przewiduje wypłacenie pełnej gaży za rolę. Na tym polega specyfika umowy typu pay-or-play popularnej wśród gwiazd Hollywood. Umowa ta zobowiązuje twórców do wypłacenia honorarium aktorowi niezależnie od tego, czy czy film ostatecznie zostanie nakręcony oraz czy dojdzie w nim do poważnych zmian i ingerencji. 

Zanim Deppa usunięto z obsady „Fantastycznych zwierząt 3” (film ma trafić na ekrany w 2022 roku), ekipa zdążyła nakręcić jedną scenę z jego udziałem. Tymczasem kontrakt gwiazdora opiewa na bagatela 10 mln dol. Sprawę komplikuje fakt, że aktor nie został oficjalnie zwolniony przez studio, a jedynie poproszony o dobrowolne odejście. W teorii jest więc możliwe, że mimo ciążących na Deppie zarzutów i tego, że najprawdopodobniej nie zobaczymy go już w roli Grindewalda, aktor nadal może liczyć na gigantyczne wynagrodzenie.

REKLAMA

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA