Disney: Moc jest kobietą. Fani: szkoda, że zapomnieliście o tym, gdy wywalaliście aktorkę za wpis na Twitterze
Szefowa Lucasfilm wystąpiła w niedługim materiale wideo, w którym zaprezentowała trzy kobiety nagrodzone Nagrodą Naukową i Techniczną Akademii Filmowej. Wideo spotkało się jednak z niezbyt ciepłym przyjęciem ze strony oglądających.
Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o mediach, filmach i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.
Wideo z Kathleen Kennedy, zamieszczone na kanale YouTube Amerykańskiej Akademii Filmowej, choć miało za cel afirmację i celebrację kobiet pracujących w branży filmowej, przyniosło inne owoce.
W klipie po raz pierwszy widzowie mogli obejrzeć szefową Lucasfilm od momentu zwolnienia z serialu „The Mandalorian” Giny Carano, która wcielała się w nim w Carę Dune. Gwoli przypomnienia, Carano została zwolniona za swoje posty w social mediach w których porównała dzisiejszą nienawiść do osób za poglądy polityczne (w domyśle nie skrajnie lewicowe) do prześladowania Żydów podczas Holocaustu.
Wpisy Carano może nie były do końca dobrze przemyślane i w ogóle potrzebne w przestrzeni publicznej, ale fakt jest taki, że wyrzucanie ludzi z pracy za posty na Twitterze, to dość dziwny proceder.
Co więcej, Carano dowiedziała się o swoim zwolnieniu z social mediów, co tylko potęguje zły smak wokół tej sytuacji. Dowiadujemy się też, że razem z jej zwolnieniem, postać Cary Dune całkowicie zniknie z trzeciego sezonu „The Mandalorian”. Można sobie wyobrazić sytuację, w której bohaterowie nie wspomną o niej ani słowem.
Nie pomaga też to, że parę lat temu grający główną rolę w „The Mandalorian” Pedro Pascal również zamieścił podobnie brzmiący wpis w social mediach, tyle że skierowany do odmiennego obozu politycznego, i uszło mu to płazem.
Fani Star Wars i rzucili się więc na Lucasfilm i Kennedy z pretensjami o podwójne standardy i twierdzenie, że „Moc jest kobietą”, ale tylko jeśli ta działa zgodnie z konkretną linią polityczną.
Sytuacja może być poważniejsza niż się wydaje. Zwolnienie Carano może się odbić czkawką Disneyowi, bowiem niemała grupa ludzi zdecydowała się anulować swoje subskrypcje w Disney+. Może się więc okazać, że niedługo po tym jak Disney świętował 90 mln abonentów, firmie przyjdzie się zmierzyć z niemałym exodusem użytkowników.
Oburzenie na Kathleen Kennedy jest na tyle duże, że wystarczyło iż pojawiła się w krótkim wideo na kanale Oscarów w serwisie YouTube, zapowiadając tegoroczne laureatki Nagrody Naukowej i Technicznej, by zebrać masę nieprzychylnych komentarzy, a także uzyskać niemal rekordową proporcję „podoba mi się” względem „nie podoba mi się”. Dokładnie cyfry te wynosiły 10 tys. na minus versus 100 na plus.
Wideo miało premierę raptem dwa dni temu (16 lutego 2021). Disney i Oscary połączyły więc siły i w chwili obecnej komentarze pod materiałem zostały wyłączone, a oceny filmu ukryte.
YouTube to oczywiście prywatna firma, więc może sobie ustalać reguły gry jak chce, ale tego typu wyjście z sytuacji wcale nie ratuje wizerunkowo Kennedy, ani też nie pomaga samym Oscarom, które zdecydowały się na taki ruch.