REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. Dzieje się

Keira Knightley zapowiada: koniec z rozbieranymi scenami kręconymi przez mężczyzn

Nagie sceny i ujęcia imitujące seks dla wielu aktorów i aktorem stanowią najtrudniejszą część ich zawodu. Brytyjska aktorka Keira Knightley właśnie ogłosiła, że nie rozbierze się więcej na ekranie, o ile reżyserem będzie mężczyzna. Gwiazda wyjaśniła to obecnym na planie seksizmem oraz własną próżnością.

25.01.2021
16:23
keira knightley
REKLAMA
REKLAMA

Keira Knightley to jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich aktorek. Gwiazda serii „Piraci z Karaibów” oraz takich filmów jak „Pokuta” czy „Duma i uprzedzenie” w ostatnich latach pojawiała się głównie w bardziej niszowych projektach i skupiała dużą część swojej uwagi na życiu rodzinnym. Wiele w jej podejściu do zawodu zmieniło urodzenie dwójki dzieci, o czym mówiła już w 2019 roku przy okazji promocji „W domu innego”.

W rozmowie dziennikiem The Times aktorka podkreśliła wówczas, że nie planuje występować więcej w rozbieranych scenach po urodzeniu dziecka. I dlatego przy okazji tamtej produkcji brała udział w wyborze dublerki stricte pod kątem sceny intymnej. Decyzja Knightley została przyjęta z dużym zrozumieniem przez branżę, ale jak się okazuje, nie był to jeszcze koniec tej historii. Wygląda bowiem na to, że od tego czasu poglądy Brytyjki w tej sprawie jeszcze ewoluowały.

Keira Knightley nadal nie chce grać nagich scen, ale obecnie tylko, gdy reżyserem jest mężczyzna. W przeciwnym wypadku byłaby skłonna to rozważyć.

Jak podaje portal The Guardian, swój punkt widzenia Knightley przekazała w rozmowie z reżyserką Lulu Wang i scenarzystką Diane Solway w trakcie podcastu Chanel Connects. Aktorka podkreśliła, że nagość interesowałaby ją tylko w kontekście opowieści o macierzyństwie i akceptowaniu swojego ciała. Sceny dotyczące seksu wydają jej się z kolei obślizgłe. Co zaznaczyła, przy okazji wyrażając dosyć mocną opinię na temat traktowania kobiet w Hollywood i tzw. „męskiego spojrzenia”:

Nie chcę grać w tych okropnych scenach seksu, gdzie jesteś cała nasmarowana, a wszyscy wokół chrząkają. Nie interesuje mnie to. Czuję się bardzo niekomfortowo, próbując wpasować się w męskie spojrzenie. Czasem mówię: „Tak, seks w tym filmie byłby naprawdę dobry. A wy potrzebujecie kogoś atrakcyjnego. Więc użyjcie kogoś innego, bo ja jestem zbyt próżna, a to ciało nosiło dwójkę dzieci. I teraz wolałabym nie stać nago przed grupą mężczyzn”.

REKLAMA

Jednocześnie brytyjska gwiazda jest zdania, że seksualność mężczyzn została pokazana w literaturze, kinie i na deskach teatru na dziesiątki różnych sposobów. Co powoduje, że często utożsamiamy się ze ich sposobem patrzenia na nagość w filmach. Dlatego Keira Knightley widziałaby swój udział w podobnych scenach tylko w przypadku, gdy za reżyserię odpowiadałaby druga kobieta zdolna zaprezentować punkt widzenia swojej płci.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA