Tajemnica Gabby Petito nie daje spokoju. Internauci czują, że zabito jedną z nich
Gabby Petito nie żyje, a jej narzeczony zniknął. Tajemnica śmierci młodej dziewczyny i poszukiwanie Briana Laundriego rozpalają wyobraźnię Ameryki.
Zaginięcie Gabby Petito szybko zaczęło przyciągać wzrok nie tylko fanów dziewczyny (jej Instagrama obserwuje ponad milion osób), ale też mediów i samozwańczych redditowych śledczych, którzy co kilka godzin wrzucają nowe posty z kolejnymi informacjami o sprawie, wypowiedziami rodziny, oraz podsumowaniami ze śledztwa. Sprawa nie tylko dotyczy instagramerki, ale ma też w sobie ten drażniący umysł pierwiastek, coś, co nie pozwala o niej tak po prostu zapomnieć.
Gabby Petito nie żyje
To miała być romantyczna podróż marzeń, przygoda życia. Gabby Petito i Brian Laundrie chcieli być współczesnymi nomadami, którzy jeżdżą z miejsca na miejsce zachwycając się życiem i piszą światu o jego urokach. W trasę wyruszyli w czerwcu Fordem Transitem Connect przerobionym na kampera, swoje przygody chcieli pokazywać na YouTubie na kanale Nomadic Statik i w mediach społecznościowych.
Ostatnia wiadomość od dziewczyny wysłana do rodziny 30 sierpnia brzmiała: "nie ma zasięgu w Yosemite". Potem była już tylko cisza. 1 września z wielkiej przygody wrócił do domu Brian Laundrie, narzeczonej już z nim nie było. Rodzina zgłosiła jej zaginięcie 10 dni później.
Reddit zaczął spekulować, media rozpisywały się o tajemniczym zniknięciu. Na męża, chłopaka czy narzeczonego zaginionej kobiety zawsze patrzy się z podejrzliwością, w tym wypadku nie było inaczej, tym bardziej że Laundrie bardzo szybko poprosił o pomoc prawnika i nie tylko odmówił składania wyjaśnień policji, ale też nie powiedział rodzinie dziewczyny, gdzie ostatnio ją widział i dlaczego wrócił bez niej. A potem sam zniknął.
Narzeczony Gabby Petito poszukiwany
17 września rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Chłopak trzy dni wcześniej ruszył z plecakiem do pobliskiego rezerwatu przyrody. Nie wrócił. Cześć osób jest przekonana, że Laundrie nie żyje, bo teren, na którym zniknął jest wyjątkowo nieprzyjazny. Innego zdania jest znany łowca głów - celebryta, który zaangażował się w sprawę. Dog the Bounty Hunter zwraca uwagę na to, że chłopak ma doświadczenie w tego typu wyprawach i wielokrotnie wybierał się na długie samotne wyprawy na amerykańskie pustkowia. Na otwartą przez niego gorącą linię miało spłynąć już niemal 3 tys. informacji dotyczących Laundriego, ale jedna wydaje się szczególnie obiecująca – ktoś zgłosił, że spotkał Briana Laudrie w Pólnocnej Karolinie niedaleko granicy z Tennessee.
Tymczasem ciało kobiety odpowiadającej rysopisowi Gabby Petito znaleziono 19 września w parku narodowym w Wyoming. Dwa dni później ujawniono wynik autopsji, który nie tylko potwierdził jej tożsamość, ale też to, że zmarła pod koniec sierpnia. Nie podano do wiadomości publicznej dokładnej przyczyny zgonu. Wiemy tylko, że przyczyny naturalne nie wchodzą w grę, dziewczyna została zamordowana.
Brian Laundrie na razie jest tylko poszukiwanym w sprawie śmierci Gabby Petito, ale policja już teraz ma w ręku nakaz jego aresztowania. Nie chodzi jednak o zamordowanie dziewczyny, a o oszustwo. Wyciągnął jej karty 1000 dol trzy dni po tym, gdy ta ostatni raz była widziana żywa. Sytuacji Laundri'ego nie poprawiły dwa nagrania ujawnione przez policję z Utah, na których widać parę po kłótni. Ktoś zadzwonił pod 911 widząc, że mężczyzna bije swoją dziewczynę.
Na pierwszym, które opublikowano niecały tydzień po tym, jak Petito zaginęła, widać zapłakaną dziewczynę, która opowiada, że pokłóciła się z narzeczonym. Doszło do rękoczynów, dziewczyna spoliczkowała narzeczonego, on złapał ją boleśnie za twarz. Policja doszła do wniosku, że nie musi interweniować, bo para zgodnie zapewniła, że nadal się kocha i żadne z nich nie chcą wnosić oskarżeń. Funkcjonariusz jedynie poradził dziewczynie, żeby przenocowała w innym miejscu niż narzeczony. Drugie nagranie zostało ujawnione dwa tygodnie później. Widać na nią zapłakaną dziewczynę, która pokazuje, jak została złapana za twarz. Stopklatka z tym gestem obiegła media, a oba nagrania były rozbierane na części klatka po klatce przez samozwańczych internetowych detektywów.
Miliony oczu obserwują śledztwo w sprawie Gabby Petito.
Sprawa Gabby Petitio nie schodzi z nagłówków gazet, rozpala fora i media społecznościowe. Zainteresowanie nią jest tak wiele, że zaczęły wybrzmiewać głosy mówiące, że to kolejny przejaw amerykańskiego rasizmu. Rdzenne kobiety, Latynoski czy Afroamerykanki, które zniknęły, nie mogą liczyć na tyle uwagi w mediach ani tych tradycyjnych, ani społecznościowych. I choć trudno sprzeciwiać się tym argumentom, to sam kolor skóry Petito nie jest jedyną zmienną, który przyczynił się do jej pośmiertnej "sławy".
Internet czuję, że stracił w osobie Gabby Petito jedną ze "swoich". Tiktokerkę, instagramerkę i vlogerkę, której życie z perspektywy mediów społecznościowych wyglądało jak marzenie każdego milenialsa. I sieć chce być częścią jej historii. Tysiące oczu wypatrują Briana Laundriego, przeszukują jego konta społecznościowe, przeczesują internet w poszukiwaniu wskazówek. Nie ma chyba Amerykanina, który nie wiedziałby, jak mężczyzna wygląda.