„King's Man: Pierwsza misja” to dopiero początek. Seria „Kingsman” ma dostać jeszcze 7 następnych filmów
W świecie zdominowanym przez filmy Marvela i DC niewiele mniejszych adaptacji komiksów ma szanse na globalny sukces. Udało się to jednak serii „Kingsman”, której dwie części zarobiły łącznie ponad 825 mln dolarów w box office. Wkrótce do kin trafi prequel „King's Man: Pierwsza misja”, ale to zdecydowanie nie koniec tej historii.
Cykl powieści graficznych stworzonych przez Marka Millara i Dave'a Gibbonsa oraz wydanych przez Icon Comics doczekał się do tej pory dwóch pełnometrażowych produkcji. W 2014 roku na ekrany kin trafił film „Kingsman: Tajne służby”, a trzy lata później fani doczekali się sequela w postaci „Kingsman: Złoty krąg”. Obie części doczekały się bardzo pozytywnych reakcji ze strony krytyków, a mocna obsada z Colinem Firthem, Taronem Egertonem, Markiem Strongiem i grupą gwiazd w drugoplanowych rolach zapewniła wysokie wyniki w globalnym box office.
Osobą odpowiedzialną za przeniesienie komiksów na duży ekran jest reżyser Matthew Vaughn, któremu podobna rola została powierzona również przy okazji czekającego na premierę „King's Man: Pierwsza misja”. Rozgrywający się w trakcie I wojny światowej prequel początkowo miał zadebiutować jeszcze w 2019 roku, ale jego premierę kilkukrotnie przekładano (najpierw z powodu nakręcenia dodatkowych scen, a później przez pandemię COVID-19). Finalnie trafi zaś do widzów za nieco ponad dwa miesiące.
A to nie koniec naszych kontaktów z tym uniwersum, bo cykl „Kingsman” ma dostać jeszcze 7 (!) kolejnych filmów.
Jak podaje portal Deadline, informację na ten temat przekazał Zygi Kamasa, prezes firmy produkcyjnej Marv odpowiedzialnej za powstanie poprzednich części. Brytyjczyk potwierdził, że obecnie trwają prace nad serialem rozgrywającym się w świecie „Kingsman”, a kolejne projekty znajdują się w fazie planowania. Matthew Vaughn podobno ma pomysł na aż siedem kolejnych produkcji pełnometrażowych powiązanych z tym uniwersum.
Podobne plany w dobie pandemii wydają się tym bardziej szalone i nieracjonalne, ale Marv najwyraźniej pokłada wielkie nadzieje w serii „Kingsman”. Na temat wszystkich tych filmów wiadomo na razie niewiele, poza 3. częścią trylogii poświęconej postaciom Harry'ego Harta i Gary'ego Unwina. Produkcja według zapowiedzi sprzed kilku lat miała zostać nakręcona równolegle z prequelem i nosić roboczy tytuł „Kingsman: The Blue Blood”. Na razie nie ujawniono jednak szczegółów na jej temat.