REKLAMA

Wy nawet Klan potraficie zepsuć – widzowie miażdżą nową czołówkę serialu TVP

„Klan” to najdłużej emitowany polski serial. Pierwszy odcinek perypetii Lubiczów został wyemitowany jeszcze w poprzednim wieku, a dokładnie w 1997 roku. Na przestrzeni lat w telenoweli zmieniło się wiele, z wyjątkiem piosenki tytułowej Życie jest nowelą. Do dziś.

klan serial tvp nowa piosenka reakcje
REKLAMA

„Jak Pory roku Vivaldiego...” — te słowa wywoływały gęsią skórkę u widzów na długo przed openingiem w „Grze o tron”. Utwór śpiewany przez Ryszarda Rynkowskiego rozbrzmiewał w wielu polskich domach od 24 (!) lat. TVP postanowiło jednak odświeżyć kultowy kawałek z „Klanu”. Według nieoficjalnych informacji poszło oczywiście o pieniądze. Nadawca nie chciał płacić pieniędzy osobie, która nie występuje w serialu.

Dwa miesiące temu jedna z aktorek, Izabela Trojanowska (serialowa Monika), wrzuciła na Facebooka zdjęcie ze studia nagraniowego. Pojawiły się też informacje, że oprócz niej zaśpiewa ją też Kaja Paschalska (Ola Lubicz). Teraz okazało się, że w nowej wersji Życie jest nowelą pojawia się też Tomasz Stockinger (doktor Lubicz), Jacek Borkowski (Piotr Rafalski) i... Ryszard Rynkowski.

REKLAMA

Klan – nowa czołówka serialu TVP to „porażka”

 class="wp-image-1786858"
Screen z TVP

Utwór mogliśmy usłyszeć na początku dzisiejszego, 3835 odcinka (można go obejrzeć na stronie TVP VOD). Telewizja pochwaliła się też próbką na swoim Twitterze. Nie takich reakcji widzów z pewnością się spodziewała. Mógłbym zacytować oklepane słowa inżyniera Mamonia, ale oddam głos internautom.

Zbliża się odcinek 4000 i 25-lecie serialu, więc zmiana czołówki to mega trafiony pomysł, ale już wykonanie kuleje. Kto mądry wpadł na wyrzucenie Rynkowskiego? Życie jest nowelą to tylko wykonanie pana Ryszarda, to co serwujecie teraz to porażka.

Wy nawet Klan potraficie zepsuć.

Ojezu, czołówka Klanu, ale kisnę.

Panie Kurski, fatalna jest ta nowa czołówka Klanu. Proszę natychmiast przywrócić starą, bo przestanę oglądać.

— piszą internautki i internauci.

Nowa wersja wywołuje takie reakcje fanów nie tylko dlatego, że tknięto świętość. Piosenka brzmi po prostu bardzo amatorsko – na poziomie produkcji i wykonania. Tak jakby wrzucono ją na żywca wprost ze studia, bez żadnych dubli i obróbki. I śpiewali ją nie doświadczeni aktorzy, ale grupka znajomych na domówce z karaoke na YouTube. Zresztą posłuchajcie sami, a potem porównajcie z poprzednim wykonem.

REKLAMA

* Zdjęcie główne: kadr z serialu TVP „Klan”

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA