Koniec świata już dziś? Memiarze odpalili teorie spiskowe o 30 marca 2022
Koniec świata już dziś? Tak głoszą prześmiewcze i tajemnicze memy, które od paru tygodni obiegły internet. O co chodzi z 30 marca 2022? Dlaczego właśnie dziś rzekomo ma nastąpić koniec świata? Wszystko zaczęło się od przypadku i żartu, a przerodziło w kopalnię teorii spiskowych i śmieszków.
30 marca 2022 roku, czyli już jutro, ma nastąpić koniec świata, a przynajmniej tak wynika z pewnej mitologii wprost z memów. Przeżyliśmy już wiele apokalips, a nawet pandemię, więc i tym razem nie ma co się żegnać z bliskimi i czekać na śmierć. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zagłębienie się w pokręcone umysły shitposterów. To jedno z najdziwniejszych zjawisk, które w ostatnim czasie dał nam polski internet.
Dlaczego akurat 30 marca 2022? Tego nie udało mi się dowiedzieć, ale według cyfrowych proroków to właśnie wtedy ma się wydarzyć COŚ. Jedni twierdzą, że przyjdzie Pan Bóg, drudzy uważają, że na dobre rozpocznie się III Wojna Światowa, a pozostali rozkminiają enigmatyczne memy z trollfacem. Te nie zdradzają za wiele, ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Komentujący zachodzą w głowę, co autor ma na myśli, ale jedyną odpowiedzią, którą otrzymują, jest zwykle: wkrótce się przekonasz. I bądź tu człowieku mądry.
Koniec świata - 30 marca 2022 przygotujcie się na przyjście Pana. O co chodzi?
W kilku miejscach social mediów możemy od około miesiąca natknąć na posty, komentarze i memy, które łączy data 30 marca 2022. Dziwne połączenie jakieś tajemnej mitologii i creepypasty znajdziemy na facebookowych stronach z mocno "post-modernistycznymi" obrazkami, ale także i na portalu o wdzięcznej nazwie "Jeb z dzidy", gdzie już w ogóle wprowadziły w konsternację stałych bywalców strony. Szczególnie, że w komiksie użyto jidysz do napisania "Bóg nadchodzi".
Jeden z najciekawszych memów w tej tematyce ma formę wideo (zostało to też wrzucone na Reddita, ale jego autorem jest Polak). Jest jakby ekranizacją powyższego komiksu z podłożonym kawałkiem Burzum. To projekt ikonicznej postaci ciemnej strony internetu, czyli Varga Vikernesa. Norweg zasłynął m.in. paleniem kościołów i zabójstwem kolegi z zespołu Mayhem. Całość może wywoływać ciarki również z powodu zamieszczonego cytatu z księgi Joela.
I ukażę cuda na niebie i na ziemi, krew, ogień i kłęby dymu. Słońce zamieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pana, wielki i straszny. I stanie się, że każdy, kto wezwie imienia Pana, zostanie wybawiony, bo na górze Syjon i w Jerozolimie będzie wybawienie, jak powiedział Pan, to jest w resztkach, które Pan powoła
- księga Joela, Stary Testament, Uwspółcześniona Biblia Gdańska
TA data końca świata przemawia też do wyobraźni z powodu toczącej się wojny w Ukrainie. Część memów jest właśnie z tym związanych (później wyjaśnię, dlaczego). Właśnie tego dnia mają w ruch pójść atomówki, a przynajmniej rozpocznie się III WŚ. Z poniższego mema wynika, że NATO skorzysta wtedy z artykułu 5. Traktatu północnoatlantyckiego. W skrócie oznacza to, że atak na jeden z krajów członkowskich jest atakiem na wszystkich. Każdy z nas obawia się, że Rosja przeprowadzi inwazję na Polskę i na mocy tego traktatu to faktycznie byłby koniec świata.
O co chodzi z memami o 30 marca 2022? Jak wiele takich trendów i ten powstał z przypadku.
Powiązanie daty z wojną nie jest przypadkowe, ale samego mema nikt nie planował. Tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę (przypomnę, że stało się to 24 lutego), na kilku wspomnianych stronach zaczęły pojawiać się grafiki z napisem "Wkrótce wydarzy się coś wesołego/złego". I faktycznie tak się stało - oczywiście chodzi mi o drugą opcję.
Wiele osób później pisało w komentarzach, że wykrakali, ale myślę, że ich autorom chodziło wtedy raczej o coś zupełnie innego. Teraz nie da się tego ustalić, ale dało to początek trendu, który trwa od miesiąca, a każde kolejne posty z odliczaniem tylko zagęszczają atmosferę niepokoju. Ostatnie dwa lata pokazały nam, że wszystko jest możliwe.
Skoro udało im się "przewidzieć" wojnę, to mogą też mieć rację w kontekście 30 marca. Dlaczego akurat ta data? A czemu nie. Wystarczy podać losowy dzień i miesiąc. Coś na pewno wtedy się stanie, a my będziemy mogli podciągnąć to pod swoją teorię (tak działają przecież horoskopy) lub lekko ją zmodyfikować. Może to być też po prostu jakaś akcja promocyjna, która jak to czasem bywa w internecie, dawno temu wymknęła się spod kontroli. A może jestem w wielkim błędzie.
Nikt tak naprawdę nie wie, co się wydarzy 30 marca, a na pewno nie anony z memicznych stron. Co nie znaczy, że nie będą siać dla funu niepokoju w swoich odbiorcach. Jest to wszystko absurdalne, dziwaczne i może nawet chore, ale i przy tym fascynujące. Im dalej człowiek się wkręca w tę mitologię/teorię spiskową/creepypastę i szuka źródeł i ukrytych przekazów, tym bardziej odkrywa, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Zwykle gdy media tłumaczą memy, to to oznacza ich koniec, ale w tym wypadku może to być dopiero początek serii.