REKLAMA

Jeden z dziesięciu pasuje do Korony królów. Świadczą o tym wyniki oglądalności

Premiera Korony królów była wyjątkowo udana, gromadząc liczną publiczność przed telewizorami. Z czasem jednak zainteresowanie serialem zaczęło spadać. TVP znalazła na to bardzo skuteczną metodę.

korona królów oglądalność jeden z dziesięciu
REKLAMA
REKLAMA

Korona królów to historyczna telenowela. Serial opowiada o kulisach władzy Kazimierza Wielkiego, króla Polski w latach 1333-1370, ostatniego władcy z dynastii Piastów. Akcja serialu zaczyna się na łożu śmierci Władysława Łokietka, ojca Kazimierza. Opinie na temat Korony królów są… różne. Krytycy zarzucają produkcji niski budżet i wynikającą z niego przaśność. Tymczasem sam serial cieszy się wielomilionową publicznością, która tę krytykę wydaje się mieć w nosie.

Problem w tym, że po bardzo udanym debiucie – 3,09 mln telewidzów podczas pierwszego tygodnia emisji – popularność serialu zaczęła spadać. Tydzień zakończony 11 stycznia (serial jest emitowany od poniedziałku do czwartku) to średnia oglądalność na poziomie 2,2 mln widzów. To niezły wynik, ale poniżej oczekiwań jeśli chodzi o sztandarową produkcję TVP, z którą telewizja wiąże bardzo duże nadzieje.

Jeden z dziesięciu na ratunek oglądalności Korony królów.

Miesiąc temu informowaliśmy was o przeniesieniu popularnego od niepamiętnych czasów teleturnieju Jeden z dziesięciu z TVP2 do TVP1. Teleturniej ten jest emitowany w niezmienionym czasie – od poniedziałku do piątku, od 18:55. To oznacza, że gromadzący liczną publiczność kultowy już program TVP jest nadawany tuż po emisji nowych odcinków Korony królów. Czy pomogło? Oczywiście, że tak.

Jak informuje serwis WirtualneMedia.pl, w drugim tygodniu emisji Korona królów gromadziła średnio 2,22 mln. W trzecim, po przeprowadzce Jeden z dziesięciu na antenę TVP1 w bezpośrednie sąsiedztwo Korony królów, oglądalność skoczyła aż do 2,56 mln widzów. Plan zdecydowanie podziałał.

Co oczywiste, nie wszystkim fanom teleturnieju spodobała się historyczna telenowela od TVP. W kolejnych tygodniach serial ponownie zaczął odnotowywać spadki: do 2,38 mln, 2,41 mln i 2,33 mln w kolejnych tygodniach. Korona królów już teraz jest popularniejsza od Klanu.

Co dalej z Koroną królów? Jeden z dziesięciu pomógł tylko na chwilę.

REKLAMA

Na razie trudno nam spekulować. Serial wydaje się jednak spełniać pokładane w nim przez dyrekcję TVP nadzieje i osiąga wyższe wyniki od zakładanych. Jest to prawdopodobnie spowodowane zaangażowaniem Ilony Łepkowskiej w pisanie scenariusza serialu. Łepkowska odpowiadała w przeszłości między innymi za tak popularne produkcje, jak M jak miłość, Na dobre i na złe czy Klan.

Trudno przewidywać, co dalej z samym serialem. Nie należy jednak spodziewać się przesadnych niespodzianek i wzbogacania jego formy, przynajmniej na razie. TVP nie jest w stanie wygospodarować na serial odpowiedniego dla widowiska pokroju Gry o tron budżetu, dlatego też zapewne pozostanie tylko telenowelą z kostiumami. Fanom serialu wydaje się to jednak zupełnie nie przeszkadzać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA