Jeden z najgorszych filmów wszech czasów dostanie sequel. Na widzów czeka niespodzianka
Co jest ważniejsze: dobre opinie czy zarobki? Ba, dobrze wiemy, że kasa jest zawsze na pierwszym miejscu. Dlatego horror, który niedługo po swojej premierze trafił na listy najgorszych filmów wszech czasów, doczeka się sequela. Na widzów "Puchatka: Miodu i krwi 2" czeka jednak pewna niespodzianka.
Niedługo po tym, jak Kubuś Puchatek trafił do domeny publicznej, pojawił się człowiek, który postanowił zmienić kochanego przez dzieci misia o bardzo małym rozumku w twardogłowego mordercę kobiet. Napisany na kolanie i sklecony na szybko "Puchatek: Krew i miód" trafił do kin jakoś na początku tego roku i jak na swoje możliwości cieszył się całkiem sporą popularnością. Przy budżecie rzędu 100 tys. dolarów zarobił na świecie 5 mln.
W parze z pieniędzmi nie poszły jednak pozytywne opinie tak widzów, jak i krytyków. W końcu mówimy o produkcji, w której Kubuś Puchatek wraz z Prosiaczkiem zabijają kolejne ofiary. Tylko tyle. Wszyscy narzekali więc, że to tanie, tandetne, mało oryginalne, bez pomysłu. Słowem: pusty gorefest. "Puchatek: Krew i miód" szybko trafił przez to na listy najgorszych filmów wszech czasów agregatora recenzji Rotten Tomatoes i portalu IMDB.
Czytaj także:
- Najgorsze, ale wciąż lepsze od „Smoleńska”. Te filmy są tak złe, że mają mniej niż 2 gwiazdki na 10
- Krwawy horror na dobry początek wakacji? Lepszego nie znajdziecie
- Ten film jest tak zły, że aż dobry. Ubawiłem się, jak prosiaczek
- Dziś dzień Kubusia Puchatka. Do tej pory miś bawił i uczył, ale za chwilę zobaczysz jego mroczną stronę
Puchatek: Krew i miód - jeden z najgorszych filmów wszech czasów doczeka się sequela
Twórcy jeszcze przed premierą jedynki zapowiedzieli, że dostaniemy sequel. Dlatego niezrażeni jękami malkontentów zakasali rękawy i szybko wzięli się do roboty. Zdjęcia do "Puchatka krwi i miodu 2" ruszyły więc już pełną parą - z tej okazji opublikowano też pierwszą fotkę z planu. A na niej... zaskoczenie.
Z opisu udostępnionej fotki wynika, że widać na niej Krzysia. Nie ma na nim jednak Nikolai Leona, który wcielał się w bohatera w pierwszej części. "Czy to Krzyś?" - dopytywali fani na Twitterze. "Tak" - potwierdzili twórcy i obiecali, że "wszystko zostanie ujawnione".
Puchatek: Krew i miód 2 - co wiemy o nadchodzącym filmie?
Zdjęcia do "Puchatka: Krwi i miodu 2" dopiero ruszyły i prócz informacji na temat recastingu Krzysia twórcy niewiele do tej pory na temat filmu ujawnili. Reżyser Rhys Frake-Waterfield zapewniał jednak w wywiadzie dla SFX Magazine, że możemy spodziewać się jeszcze większej dawki krwawych i brutalnych atrakcji niż poprzednio. Za punkt odniesienia podał mikrobudżetowego "Terrifiera 2". "Chcę coś podobnie dużego i epickiego" - powiedział.
Czytaj także: