Pamiętacie doniesienia o serialu "Lando"? Nie będzie go. Znaczy, będzie, ale w zupełnie innej formie. Jak się bowiem okazuje, projekt ze świata Star Wars ma być jednak filmem kinowym. Informację tę podał scenarzysta Stephen Glover, a zagraniczne media zdążyły już ją potwierdzić.
O solowym projekcie poświęconym postaci Lando Calrissiana mówi się od 2020 roku. Początkowo zapowiadanym jeszcze wtedy serialem, jako scenarzysta i twórca miał zająć się Justin Simien. W lipcu pisaliśmy już, że Lucasfilm zdecydowało się go zamienić na Donalda i Stevena Glovera, spod których ręki wyszedł już "Rój" i "Atlanta".
Do tej pory wszyscy myśleliśmy, że bracia będą kontynuować prace nad serialem skierowanym na Disney+. Fani mocno trzymali kciuki za jak najszybsze zakończenie strajków, aby twórcy mogli zacząć pisać scenariusz. W końcu mówimy tu o projekcie poświęconym lubianej postaci ze świata Star Wars, brawurowo wykreowanej przez Donalda Glovera w "Han Solo: Gwiezdne wojny - historie". Chociaż sam film okazał się porażką, widzowie pokochali młodszą wersję bohatera granego oryginalnie przez Billy'ego Dee Williamsa.
Na Spider's Web regularnie piszemy o "Gwiezdnych wojnach":
- Dobra wiadomość dla fanów "Star Wars". Nagradzani twórcy jednego z najlepszych seriali ostatnich lat napiszą "Lando"!
- Potężna dawka "Gwiezdnych wojen" i opóźnienia "Avengers". Zmiany w kalendarzu premier Disneya
- NERDCORNER: Kolejne kinowe „Gwiezdne wojny” mogą być czwartą trylogią. Z pewnego punktu widzenia…
Lando nie będzie serialem Disney+
W podcaście "Pablo Torre Finds Out" Stephen Glover zdradził, że "Lando" zmieniło się z serialu w pełnometrażowy film:
To nie jest nawet serial. W tym momencie mamy zrobić film. Teraz z powodu strajków, wszystkie informacje przekazywane są, jak w zabawie w głuchy telefon.
Portal Deadline potwierdził u swoich informatorów, że zamiast serialu skierowanego na Disney+ dostaniemy film kinowy. Na ten moment o projekcie nic więcej nie wiadomo.
Prawdopodobnie "Lando" nie jest jedynym projektem ze świata "Gwiezdnych wojen", w stosunku do którego Lucasfilm i Disney zrewidowali wcześniejsze plany. Jakiś czas temu pojawiły się bowiem doniesienia, że z powodu strajków scenarzystów i aktorów twórcy "The Mandalorian" mogą nie wyrobić się z realizacją dwóch kolejnych sezonów, mających prowadzić do wydarzeń z nadchodzącego pełnego metrażu spajającego serialowe uniwersum (prócz tytułu głównego w jego skład wchodzi jeszcze "Księga Boby Fetta", "Ahsoka" i nadchodzące "Skeleton Crew"). Dlatego 4. sezon produkcji również możemy otrzymać w formie filmu.
Więcej na ten temat przeczytasz na Spider's Web: Strajki zatrzymały Mandaloriana. Możemy nie dostać 4. sezonu serialu Disney+