REKLAMA

Langer - recenzja polskiego thrillera w SkyShowtime. Jest dobrze, ale mogło być doskonale

Do polskich produkcji w serwisie SkyShowtime dołączył dziś serial "Langer", adaptacja powieści Remigiusza Mroza. Thriller w reżyserii Łukasza Palkowskiego ma szansę podbić serca fanów krwawych produkcji, jednak mogą mieć z nim problem zarówno ci, którzy nie są zaznajomieni z uniwersum "Chyłki", jak i ci, którzy bardzo dobrze je znają.

langer skyshowtime recenzja serial thriller
REKLAMA

Tytuł serialu z pewnością jest bardzo dobrze znany tym widzom, którzy są zaznajomieni nie tylko z prozą Remigiusza Mroza, ale również z serialem Playera, który zadebiutował na małych ekranach w 2018 r. Mowa o "Chyłce", adaptacji serii powieści Mroza skupiających się na stanowczej i bezkompromisowej prawniczce Joannie Chyłce (w serialu wcieliła się w nią Magdalena Cielecka). Kobieta, która podejmuje się nawet tych z góry skazanych na porażkę spraw, w pewnym momencie staje się obiektem obsesji enigmatycznego Piotra Langera.

Tajemniczy bohater w 2023 r. został uhonorowany osobną powieścią o tytule "Langer", a już 2 lata później otrzymał on nawet swój serial spod szyldu SkyShowtime. I choć produkcja odcina się od playerowej serii, to do swojej roli w "Langerze" powrócił Jakub Gierszał. Aktor wcielił się w spadkobiercę holdingu finansowego, który zajmuje się biznesem swojego tragicznie zmarłego ojca, a oprócz tego rozwija swoją osobliwą pasję, jaką jest zabijanie ludzi z zimną krwią. Choć prokuratorzy podejrzewają, że to właśnie on jest seryjnym mordercą, Langer pozostaje nieuchwytny. Kiedy jednak mężczyzna poznaje na gali charytatywnej piękną Ninę, istnieje szansa, że w końcu popełni jakiś błąd.

REKLAMA

Langer: recenzja polskiego thrillera w SkyShowtime

"Langer" to przede wszystkim produkcja odważna i na wielu poziomach świetnie zrealizowana. Dźwiga ją przede wszystkim Jakub Gierszał, który w roli bezwzględnego seryjnego mordercy jest fantastyczny. Z kamiennym wyrazem twarzy chwyta za młotek i morduje niewinne kobiety, podczas gdy sekundę wcześniej delektował się smakiem czekoladki z bombonierki. W związku z tym, że aktor nie mógł się zbytnio popisać mimiką czy ekspresją, tym bardziej trzeba gp pochwalić, że, mając tak niewiele narzędzi do zaprezentowania swojej postaci, sprawił, że stała się ona interesująca. Ale, jakkolwiek to nie brzmi, Langerowi brakowało człowieczeństwa.

Chodzi tu w gruncie rzeczy o to, że Langer był jednowymiarową postacią, która potrafi albo zabijać, albo myśli o zabijaniu. Twórcy nie przedstawili w serialu tła bohatera, nie spróbowali nawet wyjaśnić, kim dokładnie jest Piotr Langer - w związku z tym ci, którzy wcześniej nie mieli z serią Remigiusza Mroza niczego wspólnego, mogą poczuć się zagubieni. A bez tego backgroundu postaci, dzięki któremu staje się ona jakaś, jego historia wydawała się być wyjęta z kontekstu. W "Chyłce" funkcjonował on jako drugoplanowy czarny charakter i jego obecność na ekranie była umotywowana, natomiast w przypadku serialu od SkyShowtime wyglądało to tak, jakby widz został wrzucony w sam środek historii, w której nie do końca wiadomo, o co chodzi.

Langer - zwiastun

Remigiusz Mróz, który ujrzał potencjał Langera, świetnie te warunki wykorzystał. I choć materiał źródłowy nie powinien bardzo wpływać na ocenę serialu, bo jednak sztuką jest przenieść na ekran sens historii, ale jednocześnie trzymać się zasad, które rządzą telewizyjnymi produkcjami, to książce dużo lepiej udało się osadzić bohatera w tej historii. Czytelnicy nie tylko poznali szczegółowo przeszłość Langera, która pozwoliła wywnioskować, co sprawiło, że jest zaburzonym mordercą, ale również mogli pochłonąć powieść naszpikowaną zwrotami akcji i dynamiką, czego niestety w "Langerze" zabrakło.

Jeśli chodzi o brak dynamiki, to zawinił tu kulawy scenariusz i jednowymiarowi bohaterowie. Przez "Langera" trudno było przebrnąć również przez to, że nie było tej "dobrej" osoby wśród głównych bohaterów, której można by było z czystym sumieniem współczuć i kibicować. Wszystkie postaci były mocne, ale, choć były po tej jasnej stronie mocy, to zwyczajnie nie wzbudzały do siebie sympatii. Mimo to trzeba przyznać, że casting jest w zasadzie bez wad - Nina Pokora grana przez Julię Pietruchę była na ekranie olśniewająca i magnetyzująca, z kolei Magdalena Boczarska i Piotr Adamczyk świetnie sportretowali stanowczych prokuratorów, czyli Karolinę "Siarkę" Siarkowską i Olgierda Paderewskiego.

"Langer" to jeden z najbardziej brutalnych i krwawych seriali, jaki w ostatnim czasie wyszedł spod ręki polskich twórców i chwilami ogląda się go jak mocną zagraniczną produkcję. Tytuł nie tylko oddał mroczny klimat powieści, ale również opowiedział uwielbianą przez czytelników historię autorstwa Remigiusza Mroza na nowo. Katarzyna Górtat-Rzepka i Piotr Rzepka, autorzy scenariusza, skondensowali treść w taki sposób, by była przystępna dla widzów, a mocne zdjęcia i mroczne kadry zostają w pamięci na długo po seansie. Popełnił on po drodze parę błędów, ale można mu to wybaczyć.

Serial "Langer" jest dostępny w serwisie SkyShowtime od 22 maja. Dzięki świetnej promocji serwisu, możecie zasubskrybować go w znacznie niższej cenie - aż -40% (link).

Oglądaj serial Langer w SkyShowtime
SkyShowtime
Langer
SkyShowtime

Zdjęcie główne: materiały prasowe SkyShowtime. Fot. Piotr 'Kazik' Smoliński.

O polskich serialach kryminalnych czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-22T13:08:10+02:00
Aktualizacja: 2025-05-22T10:04:49+02:00
Aktualizacja: 2025-05-22T09:37:14+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T12:08:50+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T09:26:43+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T15:20:40+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T13:59:01+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T13:48:10+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T12:18:08+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T09:09:58+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T21:04:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T19:44:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA