REKLAMA

"Łowca i Królowa Lodu" - to nie jest baśń dla starych ludzi. Recenzja sPlay

Do kin powrócił Łowca w filmie "Łowca i Królowa Lodu". Tym razem bohater grany przez Chrisa Hemswortha zmierzyć ma się z siostrą Ravenny, Królową Lodu. Czy prequel produkcji "Królewna Śnieżka i Łowca" i jednocześnie jej kontynuacja to widowisko udane?

„Łowca i Królowa Lodu” – to nie jest baśń dla starych ludzi. Recenzja sPlay
REKLAMA
REKLAMA

Największym atutem baśni jest to, że zarówno dzieci jak i dorośli czerpią z nich przyjemność i mądrość. Dobrze opowiedziana historia zainteresuje starsze i młodsze pokolenie; jest łącznikiem pomiędzy rodzicami a dziećmi, dziadkami a ich wnukami. Mimo wyjścia z wieku dziecięcego, baśnie nie przestały mnie nudzić. Pod warunkiem jednak, że intryga w nich jest zmyślna, a cała opowieść dobrze skonstruowana, z wiarygodnymi, archetypicznymi postaciami. Niestety, "Łowca i Królowa Lodu" pod tym względem zawodzi, co nie znaczy, że nie można się na tym filmie dobrze bawić. Ale raczej jeśli się jest młodszym widzem, niż starszym. Bo ten ostatni będzie miał poczucie, że niektóre postaci są zbyt prosto skonstruowane, brak im głębi, a fabuła oprócz pewnych luk, jest też niedostatecznie umotywowana.

Problemem "Łowcy i Królowej Lodu" jest też brak wiarygodności. Zdaję sobie sprawę, że w przypadku baśni brzmi to nieco kuriozalnie, bo w końcu mamy do czynienia z wydarzeniami fantastycznymi, ale pozwolę sobie to wyjaśnić w kolejnych słowach.

łowca-i-królowa-lodu class="wp-image-67897"

Jeśli widzieliście "Czarownicę", a nawet średnio udane "Tajemnice lasu" czy choćby "Kopciuszka", którego fabułę wszyscy dobrze znamy, na pewno wiecie, o czym piszę. Choć i tam przedstawione zostają wydarzenia, które w realnym świecie zdarzyć by się nie mogły, kolejne wątki są ze sobą dobrze powiązane. To, co dzieje się na ekranie ma sens. Ma sens ponieważ, intryga jest przemyślana. Motywacje bohaterów, którzy nie są papierowi, są logiczne i jasne, a przez to postaci zyskują na autentyczności. Rozumiemy, dlaczego Czarownica grana przez Angelinę Jolie stała się tym, kim się stała - złą, smutną kobietą, która pozornie nie potrafi kochać. Przekonujemy się, że ta postać nie jest jednoznaczna, tak jak jednoznaczna nie jest żona piekarza, w którą wcieliła się Emily Blunt w "Tajemnicach lasu".

W przypadku "Łowcy i Królowej Lodu" wiele rzeczy dzieje się ot tak, po prostu.

I niestety, trudno w nie uwierzyć. Jeden z głównych wątków filmu, czyli przemiana Freyi w Królową Lodu i zasady jakie kobieta w związku z tym ustanawia w swym królestwie wydają się zupełnie bezsensowne. Być może dlatego, że twórcy filmu ze zbyt małą mocą pokazali ból jednej z głównych postaci. Królowa Lodu jest niewiarygodna, tak samo jak jej żądza. O wiele bardziej przekonująca jest jej siostra, Ravenna grana przez Charlize Theron. Ta mimo że jest postacią płaską, ma jednak w sobie trochę ikry i potrafi zaintrygować.

lowca-i-krolowa-lodu class="wp-image-67898"

Postać Łowcy przedstawiona jest o wiele bardziej interesująco, choć i tu nie udało się uniknąć banału. Ten ostatni właściwie przyświeca całej opowieści, której morał jest jeden - miłość wszystko zwycięży. A nawet jeżeli nie, to przynajmniej oberwie się paru niewdzięcznym i złym gębom. Przygody, w których Łowca bierze udział nie porywają, nie sprawiają, że wypieki pojawiają się na policzkach. Zresztą cały ten anturaż powieści awanturniczej jest średnio udany. Zaprezentowane potwory budzą zdziwienie i niedowierzanie (gobliny skaczące po drzewach jak małpy, serio?), a gagi są po po prostu średnie. Góra dwa są naprawdę zabawne, a to jakby ciut mało.

REKLAMA

"Łowca i Królowa Lodu" to baśń nie najwyższej jakości. Dorosłych widzów raczej nie zadowoli, z dziećmi - tak przypuszczam - będzie ciut łatwiej, choć i te potrafią być dociekliwie i zauważać, że coś nie jest autentyczne.

Niestety, po zakończeniu filmu można wnioskować, że to jeszcze nie koniec przygód tego bohatera, bo żadna baśń "nigdy się przecież nie kończy". Jeśli powstaną kolejne filmy z tego uniwersum, mam nadzieję, że będą one trochę bardziej rozbudowane, a fabuła w końcu zyska miano misternej. Na razie jednak mówić o tym nie można, zupełnie jak w przypadku części pierwszej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA