Los Lucyfera wydawał się być przesądzony. Dalszą produkcję serialu anulowano bez szans na zmianę decyzji. Tymczasem serią tą zainteresowany jest Amazon.
Dla wielu z nas nowa szefowa Amazon Studios może się wydawać aniołem zesłanym z niebios popkultury. Najpierw uratowała moje ukochane The Expanse, a teraz wspomina w rozmowie z serwisem Deadline, że rozważa również ratunek dla Lucyfera.
Dalsza produkcja Lucyfera została anulowana przez telewizję Fox z uwagi na niesatysfakcjonujące stację wyniki oglądalności. To stawia decyzję Amazonu w dość dziwnym świetle – skoro Lucyfer rzekomo mało kogo obchodzi, to po co go kontynuować? Tyle że Lucyfer, tak jak The Expanse, to dość niszowy serial. Może i ma relatywnie niewielką grupę fanów, ale bardzo oddanych. A przecież tacy bardzo chętnie płacą za dostęp do ich ulubionych produkcji i przychylnym okiem patrzą na sponsorów i mecenasów.
Decyzja jeszcze nie zapadła. Amazon nadal prowadzi negocjacje.
Na razie, drodzy fani, za wcześnie, by świętować. Słowa Jennifer Salke, przewodniczącej Amazon Studios, należy interpretować jako promyczek nadziei, a nie jako wieść, że nowe sezony powstaną z całą pewnością.
Tym niemniej zaryzykuję i zachęcę do optymizmu. Amazon wyraźnie chce bardzo mocno wypromować swoją usługę Prime Video i nie boi się inwestować w jej rozwój. Już teraz znajduje się tam wiele ciekawych treści na wyłączność, jednak nadal liczebnie ustępują takiemu Netfliksowi czy HBO. Amazon bardzo potrzebuje tytułów, o których będzie się dużo mówić w sieci. To nie jest tak, że usłudze źle się wiedzie, ale przecież zawsze może wieść się jej znacznie lepiej.
Co stoi na przeszkodzie w negocjacjach na temat Lucyfera? Tego nie wiemy, ale możemy się domyślać, że przeszkodą jest Hulu, które ma prawa do wyłącznej dystrybucji cyfrowej serialu na rynku amerykańskim.