Fani "M jak miłość" znowu kisną - tym razem chodzi o stroje bohaterów. "Kto tak idzie do ślubu"?

"M jak miłość" to jeden z tych seriali, który ciągnie się kolejny rok i wcale nie zamierza zejść z anteny. Produkcja nie może narzekać na brak popularności. Wciąż powstają kolejne odcinki, a niektóre wątki wzbudzają spore zainteresowanie.

Choć może pewne sytuacje nie są tak absurdalne jak chociażby w "Klanie", nie brakuje zabawnych momentów czy wpadek. Tym razem internauci z niedowierzaniem przyjęli stylizacje ślubne bohaterów serialu. Jedna z par wzbudzających sympatię ludzi to Jagoda i Tadeusz. Ci, którzy śledzą ich losy, wiedzą, że zakochani wzięli już ślub cywilny.

Więcej o polskich serialach przeczytasz w Spider's Web:

Od tamtego czasu los wystawił na próbę ich związek, a najgorszym wydarzeniem, przez które musieli oboje przebrnąć, był pożar, w którym Jagoda mocno poparzyła się. Teraz z najnowszych zdjęć w mediach społecznościowych wynika, że serialowi zakochani przyrzekli sobie miłość przed ołtarzem.

Jak można dowiedzieć się z odcinków "M jak miłość", ślub Jagody i Tadeusza zorganizowany został niemal spontanicznie, dlatego stylizacje państwa młodych nie do końca są eleganckie oraz wyszukane. Pan młody wybrał jeansowe spodnie i marynarkę w kratę, natomiast panna młoda postawiła na łososiową sukienkę, na którą zarzucona została biała koszula.

W mediach społecznościowych serialu pojawiły się zdjęcia z serialowego ślubu, natomiast fani produkcji skrytykowali stylizacje nowożeńców.

Zastanawiam się tylko, czemu tak ubieracie pannę młoda. Ja rozumiem, że to ślub na szybko i niespodzianka, ale mogłaby wyglądać lepiej; Kto tak idzie do ślubu?; Tak samo pan młody...w jeansach Szok! Ciemne choćby; Dziwna ta sukienka Jagody - piszą fani w komentarzach na Instagramie.

Również mocno naciągana jest dla nich sama ceremonia ślubna, bez wcześniejszego przygotowania. Mało prawdopodobne, żadnych papierów, żadnych nauk przedmałżeńskich, żadnego chodzenia do poradni rodzinnej; Fabuła naciągana jak stare gacie, robicie z serialu z tradycjami pośmiewisko upychaniem w krótkim odstępie czasu takich naładowanych komediowym klimatem "eventow". Robi się z tego komediowy zlepek skeczy a nie serial o życiu - pisali poirytowani fani.

Żeby nie było tak krytycznie, wśród licznych, rozmaitych opinii nie brakowało też takich, że serialowe sceny w kościele były wzruszające, a nietypowe stroje ślubne nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Tak czy inaczej - nie sposób nie odnieść wrażenia, że scenarzyści telenoweli idą na coraz większą łatwiznę.