Najpierw Maneskin na scenie, potem w klipie Andrzeja Piasecznego. Muzycy apelują o tolerancję
Polsat SuperHit Festival 2021 za nami. Podejrzewałem, że występ Maneskin może zostać podkreślony jakąś małą kontrowersją (albo raczej czymś, co dla wielu ma kontrowersyjne zabarwienie, a w istocie jest zachowaniem zupełnie naturalnym). Mowa o pocałunku dwóch muzyków.
26 czerwca obecni na miejscu i przed ekranami fani mogli podziwiać występ włoskiego zespołu Maneskin na Polsat SuperHit Festival 2021. Zastanawiałem się, czy zwycięzcy Eurowizji zdecydują się urozmaicić swój występ elementem przekory i w jakiś sposób zamanifestować sprzeciw wobec nietolerancyjnych czy homofobicznych tendencji i wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu, o których głośno na arenie międzynarodowej. Tak też się stało. Na scenie sopockiej Opery Leśnej wokalista (Damiano David) i gitarzysta (Thomas Raggi) formacji Maneskin pocałowali się, a następnie zaapelowali o prawną równość dla członków społeczności LGBT+. Damiano podkreślił, że każdy człowiek powinien móc zrobić coś takiego jak on bez cienia strachu. Niestety, wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że na polskich ulicach podobne zachowanie mogłoby spotkać się z agresją i aktem przemocy, nie tylko werbalnej. Ledwie kilka miesięcy temu przechodzień został dźgnięty nożem przez świra na jednej z warszawskich ulic tylko dlatego, że trzymał swojego chłopaka za rękę. Jasne, przykład z nożem jest dość skrajny, ale wszyscy dobrze wiemy, że dla samozwańczych obrońców normalności każdy pretekst może być wystarczający, by wprawić w ruch pięści i buty.
Miłość nigdy nie jest czymś złym — podsumował wokalista Maneskin po pocałunku.
Brzmi jak pusty truizm, a jednak w 2021 roku niektórym wciąż trzeba o tym przypominać. W swoich social mediach grupa umieściła fragment koncertu powtarzając swój apel o równe prawa.
Włosi ponownie wystąpią w Polsce już za dwa miesiące. 19 sierpnia zagrają na imprezie Open'er Park. Bilety na ich występ w ramach wydarzenia są już, rzecz jasna, wykupione.
Tymczasem zaledwie dzień po koncercie zwycięzców Eurowizji doszło do kolejnego zamachu na polskie rodziny. Deprawatorem okazał się popularny polski wokalista, doprowadzając do zatrważającej kumulacji dewastujących niewinne umysły heteroseksualistów aktów.
Andrzej „Piasek” Piaseczny pokazał klip do kawałka „Miłość”, w którym możemy zobaczyć pocałunek dwóch mężczyzn
Kilka tygodni po osobistym coming oucie, Andrzej Piaseczny zaprezentował teledysk do piosenki „Miłość”, którego bohaterami jest para gejów. Co więcej, piosenkarz odniósł się też do dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami. Opowiedział o tym jeszcze przed premierą teledysku, podczas udziału w programie „Dzień Dobry TVN”. Bohaterami wideoklipu jest homoseksualna para. Mężczyźni żyją w udanym, szczęśliwym związku, jednak ojciec jednego z nich odrzuca zaproszenie na ślub. Ostatecznie jednak wszystko kończy się happy endem. Całość zobaczycie poniżej: