REKLAMA

Czy na pewno Mata jest pierwszym Polakiem na liście Billboardu? Tak, nie... to skomplikowane

Młody Matczak może się pochwalić historycznym osiągnięciem. Niektórzy internauci zwracają jednak uwagę na to, że w przeszłości na listy Billboardu trafiali już polscy artyści – i to na długo przed Matą. Rzecz w tym, że komentujący pomylili ze sobą dwa różne zestawienia.

mata billboard 200 polacy behemoth
REKLAMA

Wczoraj informowałem, że Mata jest pierwszym polskim wykonawcą, któremu udało się trafić do zestawienia Billboard Global Excl. U.S. Od tego czasu w sieci wielokrotnie natknąłem się na komentarze, dowodzące, że młody raper nie jest wcale pierwszym Polakiem w prestiżowym przeglądzie magazynu. To nieprawda, ale pomylić się nietrudno: rzecz w tym, że amerykański tygodnik publikuje ponad sto różnych list dotyczących albumów, singli, piosenek i klipów. Billboard powstał w 1894 i od dekad zajmuje się prowadzeniem szeregu zestawień, takich jak np. Billboard Hot 100 (najpopularniejsze utwory wszystkich gatunków). Jedno z nich dotyczy najchętniej kupowanych płyt w USA w danym tygodniu.

REKLAMA

Na tej liście Billboardu w 2018 roku Behemoth zajął wysoką pozycję.

A dokładniej imponujące, 19. miejsce w zestawieniu. Blackmetalowa formacja nie ma na tej płaszczyźnie konkurencji w swojej ojczyźnie, choć trzeba przyznać, że dużo wcześniej w pierwszej setce była obecna już inna piosenkarka z Polski – Basia Trzetrzelewska, artystka o światowej sławie. Wykonująca muzykę łączącą jazz z popem posiadaczka fenomenalnego głosu o rozpiętości trzech oktaw kilkakrotnie znalazła się na wspomnianej liście. Było to na przełomie lat 80. i 90., gdy jej kolejne albumy osiągały ogromne, ponadmilionowe nakłady.

Ranking, do którego trafił Mata – wspomniany Billboard Global Excl. U.S. – to coś zupełnie innego. Ten konkretny przegląd prowadzony jest dopiero od września 2020 roku i dotyczy dwustu światowych rynków muzycznych z wyłączeniem tego amerykańskiego; celem jego powstania było, jak twierdzą twórcy, zaprezentowanie muzyków z krajów na całym świecie. Chodziło o to, by artyści spoza USA trafiali do świadomości słuchaczy.

REKLAMA

Tymczasem młody raper wciąż celuje wysoko. 2 października tego roku na Lotnisku Bemowo odbędzie się jedyny tegoroczny koncert artysty, który będzie jednym z największych wydarzeń w historii polskiego hip-hopu. Organizatorzy zapowiadają skalę i produkcję na światowym poziomie. Twierdzą też, że padł kolejny rekord: „na tym etapie promocji osiągnęliśmy rekordową sprzedaż biletów, której do tej pory solowo nie osiągnął żaden raper w Polsce”. Nie musisz tego lubić, ale musisz przyznać, że robi wrażenie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA