Raper Mata zatrzymany przez policję. Tata Maty: dostałem telefon, że syn nie żyje
Jak donosi RMF FM, raper Mata został w czwartek przed północą zatrzymany przez policję. Chodzi, rzecz jasna, o najpodlejszą zbrodnię, jaką jest posiadanie marihuany. Chłopakowi teoretycznie grozi do trzech lat więzienia. Najpewniej jeszcze dziś zostanie zwolniony. Co dalej z Matą?
Podczas rutynowej kontroli w Warszawie zatrzymano 21-letniego rapera Matę. Oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II, mł. asp. Iwona Kijowska, przekazała TVP, że Michał Matczak został zatrzymany za posiadanie środków prawnie zabronionych.
W czwartek po godz. 23:00 w Warszawie przy ul. Okolskiej miała miała miejsce rutynowa, prewencyjna kontrola. Po wylegitymowaniu się młodzi mężczyźni (wcześniej przykuwając uwagę policji nerwowym zachowaniem i reakcją na widok radiowozu) sami wyjęli z kieszeni woreczki z suszem "koloru brunatno-zielonego". W tej chwili Mata jest osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - policja zapowiada "wykonywanie czynności z jego udziałem".
Mata zatrzymany, a jego ojciec otrzymuje telefon o śmierci syna
Raper prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzuty i zostanie zwolniony. Jego ojciec, prof. Marcin Matczak, odmówił komentarza w tej sprawie. We czwartek na swoim twitterowym profilu prof. Matczak poinformował, że z ktoś dzwonił do niego z numeru 800 808 808 (centrala CBA w Warszawie) informując go, że jego syn… nie żyje. Był to kolejny karygodny przypadek spoofingu, czyli przejęcia telefonu innej osoby lub instytucji.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii osobie, która posiada środki odurzające, grozi do trzech lat więzienia. Do osadzenia, rzecz jasna, nie dojdzie. Zadzwoni papuga, powie, że musi się udać.