Michael Caine opowiedział szczerze o pracy z Heathem Ledgerem na planie Mrocznego rycerza
Jeden z najwybitniejszych angielskich aktorów w historii, Michael Caine, niedawno wydał swoje wspomnienia w formie książki zatytułowanej “Don’t Look Back, You’ll Trip Over”. Opowiedział w niej m.in. o tym, jak wspomina doświadczenia współpracy z Michael Caine opowiada o pracy z Heathem Ledgerem i mówi wprost: "Powalił mnie”.

Michael Caine jest powszechnie uznawany za członka światowej aktorskiej ekstraklasy. Choć w przeszłości notował wiele znakomitych kreacji ("Detektyw", "Edukacja Rity", "Hannah i jej siostry" – za rolę w ostatnim filmie otrzymał Oscara), to współczesna publiczność z pewnością zna go z "Prestiżu", "Iluzji", "Młodości", czy – w szczególności - nolanowskiej trylogii o Batmanie. We wszystkich będących jej częścią filmach Caine wcielił się w Alfreda Pennywortha, kamerdynera i najbliższego powiernika Bruce’a Wayne’a.
Caine o odtwórcy roli Jokera: “Absolutnie mnie powalił”
W jednym z przytoczonych na łamach Variety fragmentów swojej biografii wspominał pracę na planie "Mrocznego rycerza", postrzeganego jako najlepszy film w historii franczyzy. Opowiedział m.in. o współpracy z Heathem Ledgerem, legendarnym już odtwórcą roli Jokera, za którą aktor został pośmiertnie nagrodzony Oscarem. "Rozmazany makijaż, dziwne włosy, dziwny głos. To było przerażające. (...) Absolutnie mnie powalił, gdy po raz pierwszy zobaczyłem go w akcji" - stwierdził.
Caine wspomniał także o tym, że znakomity występ aktora niejako zmusił pozostałych członków obsady do podwyższenia poziomu swojej gry. Nic w tym dziwnego - przygotowanie aktorskie Ledgera do kreacji Księcia Zbrodni doczekało się wielu medialnych analiz. Aktor miał m.in. napisać specjalny pamiętnik swojej postaci, zamknął się też naD kilka tygodni w hotelowym pokoju. W pamięć publiczności na całym świecie zapadła chociażby słynna, improwizowana scena na bankiecie z udziałem Maggie Gyllenhaal, wcielającej się w rolę Rachel Dawes.
W swojej książce Caine opowiedział również o tym, jak na całej obsadzie odbiła się śmierć Heatha Ledgera, który odszedł w wieku 28 lat, na kilka miesięcy przed premierą "Mrocznego rycerza". Jak zauważył, to tragiczne wydarzenie stało się jednym z głównych tematów w trakcie promocji filmu. Dodał też, że rola Ledgera powinna przejść do historii. Aktor napisał:
Byliśmy wszyscy strasznie zszokowani. Ta sytuacja sprawiła, że reklama "Mrocznego rycerza" stała się o wiele bardziej intensywna – wszyscy dziennikarze chcieli rozmawiać o jego śmierci. (...) Mimo, że jego kariera została przerwana tak wcześnie, myślę, że zostanie zapamiętany jako wspaniały aktor.
Michael Caine to jedna z najbardziej znanych postaci kina. 92-letni obecnie aktor na przestrzeni swojej kariery został dwukrotnie nagrodzony Oscarem, trzy razy odbierał również Złote Globy. Ostatnimi czasy wielokrotnie nawiązywał współpracę z Christopherem Nolanem – poza trylogią o Człowieku-Nietoperzu Caine wystąpił także w "Incepcji", "Prestiżu", "Tenecie", czy "Interstellarze". W październiku 2023 roku oficjalnie ogłosił koniec aktorskiej kariery.
Więcej na temat Batmana przeczytasz na Spider’s Web: