Neil Gaiman i jego żona staną przed sądem. Autor został oskarżony o gwałt
To już nie czarne chmury, które zebrały się na Nielem Gaimanem. To burza, która wywróci całą jego karierę. Autor został oskarżony o wielokrotne gwałty. Zarzuty postawiono również jego żonie.
Wszystko zaczęło się od oskarżeń kobiet, które zarzucały Nielowi Gaimanowi napaści seksualne. Pierwsza ujawniła je Scarlett Pavlovich i to właśnie ona zdecydowała się iść do sądu.
Pavlovich pracowała jako niania dla Gaimana i jego żony Amandy Palmer. Kobieta zarzuca pisarzowi wielokrotne napaści seksualne i fakt, że wykorzystał moment, iż nie miała środków do życia, a także była w kryzysie zdrowia psychicznego. Serwis Variety podaje, że pozew zawiera opisy rzekomych praktyk, których miał dopuścić się autor. Gaiman miał wykorzystywać ją seksualnie, bić pasem i nazywać swoją niewolnicą. Kobieta pisze, że te akty były poniżające i obraźliwe.
Neil Gaiman i jego żona oskarżeni
Drugą oskarżoną jest żona Neila Gaimana. Pavlovich zarzuca jej, że doskonale wiedziała o przeszłości swojego męża, że ten miał dopuszczać się molestowania seksualnego. Gdy powódka miała przyjść do Palmer i opowiedzieć jej o zajściu, żona pisarza miała nie być zaskoczona i przyznać, że słyszała takie zarzuty już wiele razy. Pavlovich oskarża ją o stręczycielstwo.
Jak na razie Amanda Palmer nie skomentowała oskarżeń, a do sprawy swojego już byłego męża odniosła się tylko w kontekście trwającej między nimi batalii prawnej o prawa rodzicielskie.
Scarlett Pavlovich domaga się miliona dolarów zadośćuczynienia.
Ostatni obszerny komentarz Gaimana pojawił się 14 stycznia 2025 roku. Twórca „Sandmana” na swoim blogu opublikował wpis zatytułowany „Przerwanie ciszy”. Pisze w nim między innymi, że był „nieostrożny wobec uczuć i serc innych ludzi” i że bardzo tego żałuje. Jednocześnie zaprzecza najcięższym oskarżeniom, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej w ciągu ostatnich kilku lat.
Gdy zastanawiam się nad swoją przeszłością – i ponownie analizuję wszystko, co faktycznie się wydarzyło, w przeciwieństwie do tego, co jest zarzucane – nie uznaję, aby doszło do jakiegokolwiek nadużycia. Powtarzając, nigdy nie uczestniczyłem w żadnej niekonsensualnej aktywności seksualnej z nikim - pisze Gaiman
Gaiman traci wszystko
Partnerzy biznesowi Gaimana zareagowali natychmiast. Nauczeni doświadczeniem poprzednich tego typu spraw, wstrzymali lub skasowali kolejne projekty, w które pisarz był zaangażowany. Dark Horse Comics poinformowało w styczniu tego roku, że już nie pracuje z pisarzem i „bardzo poważnie traktuje te zarzuty”. Z kolei Netflix wycofał się z 3. sezonu „Sandmana” (więcej na ten temat piszemy tutaj), a także skasował nadchodzącą produkcję „Dead Boy Detectives”. Z kolei Prime Video wycofało się z kolejnej serii „Good Omens”, a Disney przyznał, że nie będzie robił adaptacji „The Graveyard Book”.
Czytaj także: J.K. Rowling uderza w Neila Gaimana i literackie środowisko. Porównuje twórcę Sandmana do Weinsteina
Zdjęcie tytułowe: Kathy Hutchins / Shutterstock