Tak wygląda blockbuster Netfliksa. Zapnijcie pas, nadjeżdża najdroższy film w historii platformy
Węża w kieszeni Netflix na pewno nie ma. Potrafi szastać pieniędzmi niczym największe wytwórnie filmowe. Już w przyszłym tygodniu sprawdzimy, jak wypada najdroższy film w historii platformy.

Pogadajmy o pieniądzach. W samym zeszłym roku Netflix na swoje treści wydał 17 mld (MILIARDÓW!!!) dol. Według szacunków MoffettNathanson w tym roku ma wydać niemal dwa miliardy więcej (18,6 mld). Algorytm platformy żywi się przecież nieustannym napływem oryginalnego kontentu. Owszem, potrzebuje przez to produkcji tanich i szybkich w realizacji, bo użytkownicy każdego weekendu chętnie obejrzą nowy true crime o seryjnym mordercy, albo pośmieją się z uczestników ulubionego bikini reality. Przydają się jednak też droższe i bardziej skomplikowane seriale premium, których napięcie działa lepiej niż kawa podczas nocnego binge-watchingu. No i oczywiście nie można zapomnieć o filmach, gdyż jak już płacimy za subskrypcję, to po co jeszcze wydawać pieniądze na bilety do kina.
Nie ma przecież lepszej formy relaksu niż oglądanie rozrywkowych filmów na kanapie z przekąskami pod ręką. Dlatego z taśmy produkcyjnej Netfliksa co chwilę zjeżdża kolejny tytuł w stylu "Znowu w akcji" - pełen humor i sensacyjnych atrakcji akcyjniak z gwiazdorską obsadą, którego kilkudziesięciomilionowy koszt mieści się w granicach kina średniobudżetowego. Raz na jakiś czas platforma sięga do kieszeni głębiej... jeszcze głębiej... i jeszcze trochę głębiej, aby zaserwować nam blockbuster z prawdziwego zdarzenia.
Netflix - co obejrzeć?
Parę lat temu Netflix nawiązał współpracę z twórcami ultymatywnego blockbustera - "Avengers: Koniec gry" to w końcu drugi największy hit wszech czasów. Dzięki temu dostaliśmy szpiegowskiego "Gray Mana", na który platforma wydała 200 mln dol. Z tak sporym (nawet jak na co chwilę zawyżane hollywoodzkie standardy) budżetem był to oficjalnie najdroższy film w historii platformy. Był nim jeszcze do niedawna, bo teraz przebija go "The Electric State".
Bracia Russo pobijają swój własny rekord, bo, pokładając w twórcach wielkie zaufanie, Netflix wydał na "The Electric State" aż 320 mln dol. Dla porównania: to tylko 35 mln mniej niż kosztowały dwie "Diuny" razem wzięte, ale prawie 15 mln więcej niż "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy". Rozumiecie już skalę tego przedsięwzięcia?
Jeśli zastanawiacie się, po co braciom Russo aż tyle pieniędzy na film Netfliksa, to odpowiedź jest prosta: żeby przenieść na ekran niesamowity świat z książki Simona Stalenhaga. Swoją opowieść szwedzki artysta ozdobił niezwykle klimatycznymi ilustracjami, które twórcy postanowili odtworzyć. Przenoszą nas dzięki temu do alternatywnych lat 90. Po tyle co zakończonym buncie robotów osierocona nastolatka wyrusza na poszukiwania swojego brata, po drodze łącząc siły z drobnym przemytnikiem Keatsem. Brzmi fascynująco? A to nie koniec wabików na widza.
Prócz retrofuturystycznego świata przedstawionego i widowiskowych atrakcji, użytkowników Netfliksa do "The Electric State" na pewno przyciągnie też gwiazdorska obsada. W końcu w głównej roli zobaczymy Millie Bobby Brown, która działa na subskrybentów jak magnez - "Dama" z jej udziałem to drugi najpopularniejszy film platformy zeszłego roku. A towarzyszy jej sam Chris Pratt. Znając jego emploi, możemy spokojnie założyć, że w produkcji nie zabraknie rozbrajającego humoru.
Nie ma wyjścia, "The Electric State" musi być hitem. Platforma robi wszystko, aby tak się stało - potężna machina promocyjna ruszyła parę miesięcy temu, stopniowo zaostrzając apetyt widzów na seans. Jakby tego było mało, w nadchodzącym tygodniu serwis nie szasta też premierami, żebyśmy mogli skupić się na filmie braci Russo. Nie ma więc wyjścia, to na pewno będzie hit. Tytuł najdroższego filmu w historii Netfliksa już na swoim koncie ma, ale na razie otwartym pozostaje pytanie, czy stanie się też jednym z najchętniej oglądanych filmów w historii Netfliksa.
Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:
- To jedna z największych premier Netfliksa tego roku. Wielki powrót hitowej serii
- Tylko jedno spojrzenie - recenzja polskiego serialu Netfliksa. Harlan Coben po raz dziesiąty
- Zwerbowany anulowany po 2. sezonie i to bardzo zaskakująca informacja. Netflix wyciąga wtyczkę
- Netflix ma nowy hit. Przy tym filmie akcji widzowie zapominają, żeby oddychać
- Netflix dodał thriller, który wywołał u mnie dreszcze. Wielkie zaskoczenie
Netflix - pełna lista nowości z tego tygodnia:
- Hot Wheels – Na start!: Sezon 3 03/03/2025
- Z miłością, Meghan 04/03/2025
- Tylko jedno spojrzenie 05/03/2025
- Medusa 05/03/2025
- Lampart 05/03/2025
- Tyler Perry's Beauty in Black: Sezon 1: Część 2 06/03/2025
- Miłość jest ślepa: Szwecja: Sezon 1: Po ślubie 06/03/2025
- Larissa: Druga twarz Anitty 06/03/2025
- Dobra robota 07/03/2025
- Apetyt 07/03/2025
- Chłopak na niby 07/03/2025
- Chaos: Morderstwa Charlesa Mansona 07/03/2025
- Formuła 1: Jazda o życie: Sezon 7 07/03/2025
- Plankton: Film 07/03/2025
Netflix - pełna lista premier na przyszły tydzień:
- Amerykańska obława: Osama Bin Laden 10/03/2025
- Witajcie w rodzinie 12/03/2025
- Dojrzewanie 13/03/2025
- Wróg u bram 13/03/2025
- Miłość jest ślepa: Szwecja: Sezon 2 13/03/2025
- The Electric State 14/03/2025
- Duma i uprzedzenie 15/03/2025
- Ted 16/03/2025
- Ted 2 16/03/2025
- Trolle 16/03/2025
- Pitch Perfect 16/03/2025
- Pitch Perfect 2 16/03/2025
- Pitch Perfect 3 16/03/2025