Twórcy kolejnej produkcji z uniwersum Marvela nie przestają podkręcać emocji. Wraz ze zbliżającą się premierą filmu o przygodach Czarnej Pantery, do sieci trafia coraz więcej informacji związanych z produkcją. Tym razem możemy podziwiać japoński zwiastun.
Czarna Pantera w reżyserii Ryana Cooglera nawiązuje bezpośrednio do wydarzeń mających miejsce w Kapitanie Ameryka: Wojna bohaterów, w którym zabito króla Wakandy, T’Chakę. W najnowszej produkcji tytułowy bohater powraca do afrykańskiego miasteczka, by objąć tron po śmierci ojca. Na drodze do władzy staje jednak dawny wróg, który sprzeciwia się protagoniście, tym samym doprowadza do konfliktu.
Kolejny zwiastun przybliża fanom nieco więcej akcji rozgrywającej się w filmie. Podobnie jak we wcześniejszych trailerach uwagę zwracają doskonale dobrane kostiumy, które podkreślają tradycję afrykańskich mieszkańców.
Wyraźnie widać, że mimo technologicznego udoskonalenia, Czarna Pantera nie wyrzeka się swoich korzeni, mieszając nowoczesność z lokalnym wizerunkiem.
Miejsce, w którym została osadzona fabuła, przyciąga uwagę swoją niejednoznacznością. Wakanda to z jednej strony fikcyjne miasto będące uosobieniem afrykańskich zwyczajów i obrzędowości. Z drugiej strony to kolebka rozwoju technologicznego, w której odkryto złoża Vibranium – bardzo trwałego i elastycznego metalu, z którego stworzono m. in. tarczę Kapitana Ameryki.
Nowy zwiastun podkreśla niesamowitą siłę i determinację Czarnej Pantery.
Japoński trailer stawia przede wszystkim na suspens, ujawniając fragmenty zaplanowanej intrygi. Podkreśla także dynamikę produkcji, w której T’Challa miesza ludowe zwyczaje z nadprzyrodzonymi mocami, tworząc tym samym mieszankę wybuchową. Przybliża także możliwości technologiczne Wakandy, pokazując nowatorskie sprzęty, broń i pojazdy. Fragmenty filmu oddają klimat afrykańkiego miasta, jego architekturę i naturalne piękno.
Da się jednak zauważyć, że najnowsza zajawka nie odbiega znacząco od poprzednio wypuszczonych zwiastunów.
Owszem widać w niej nowe elementy, które uzupełniają wcześniej ujawnione fakty z filmu, jednak dają poczucie pewnego niedosytu. Być może twórcy nie chcą zdradzić więcej szczegółów produkcji w związku ze zbliżająca się premierą. Niedopowiedzenia mają zapewne tym bardziej zaciekawić widzów i skłonić ich do zakupienia biletu na seans.
Oprócz odtwórcy tytułowej roli, Chadwicka Bosemana, w filmie zobaczymy także m.in. Lupitę Nyong’o, Foresta Whitakera i Michaela B. Jordana.