REKLAMA

Netflix robi sequel jednej ze swoich najsłabszych produkcji. Notatnik śmierci doczeka się kontynuacji

Netflix nie zawsze wydaje się przejmować negatywnymi recenzjami i krytyką ze strony widzów. Bo jak inaczej wytłumaczyć możliwość powstania sequela jednej z najgorzej ocenianych produkcji platformy? Kontynuacji doczeka się film Notatnik śmierci.

Notatnik śmierci 2 Netflix
REKLAMA
REKLAMA

Zachodnie adaptacje japońskich filmów i seriali zwykle mają duże szanse na stanie się katastrofą. A jeśli w grę wchodzi anime, to twórcy szczególnie muszą mieć się na baczności. To niestety nie udało się Netfliksowi, który zabrał się za tytuł uznawany przez wielu za kultowy.

Notatnik śmierci w wersji aktorskiej okazał się jednak totalną porażką.

Fabuła nie odbiegała znacząco od oryginału. W wersji Adama Wingarda nastoletni Light także wszedł w posiadanie tajemniczego notatnika. Gdy bohater wpisał do niego nazwisko jakiejś osoby, ta umierała. Light postanowił wykorzystać przedmiot do oczyszczenia świata z przestępców, jednak po drodze wszystko się pokiełbasiło.

I nie chodzi tylko o wydarzenia fabularne, ale o całą produkcję. Choć Notatnik śmierci Netfliksa znalazł swoich sympatyków, to większość widzów stanowczo skrytykowała film. Oberwali praktycznie wszyscy, choć najmocniej dostało się chyba reżyserowi i aktorom. Wyjątkiem był dubbingujący Ryuka Willem Dafoe, przez wielu wskazywany jako najjaśniejszy punkt produkcji.

Mimo to Netflix decyduje się na nakręcenie kontynuacji filmu.

REKLAMA

Jak donosi The Hollywood Reporter, kierownictwo serwisu szykuje się na sequel Notatnika śmierci. Prezes koncernu Ted Sarandos miał stwierdzić, że produkcja odniosła spory sukces. Być może grono wielbicieli wersji Wingarda jest większe, niż przypuszczano. A może wręcz przeciwnie – to krytycy i hejterzy odpowiadają za ewentualne dobre wyniki? Tak czy inaczej, Netflix nie wydaje się przejmować źródłem popularności swojej oryginalnej pozycji.

Prace nad scenariuszem powierzono Gregowi Russo. Nie wiadomo, na czym skupi się fabuła drugiej części. Można jednak zakładać, że twórcy pozostaną wierni serii i w filmie zobaczymy nowych detektywów tropiących Lighta.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA