Jakiś czas temu na łamach sPlay informowaliśmy was o tym, że Disney zamierza wskrzesić kultową postać, Mary Poppins. Zapowiadany film nie będzie jednak remake'em, a produkcją, która opowie o wydarzeniach, jakie rozegrały się 20 lat przed tymi z obrazu z 1964 roku. Bardzo prawdopodobne, że w pierwszoplanowej roli zobaczymy Emily Blunt.

Aktorka, która znana jest z ról w takich filmach jak "Diabeł ubiera się u Prady", "Tajemnice lasu" czy "Sicario", rzeczywiście swoją urodą przypomina słynną Mary Poppins, w którą przed kilkudziesięciu laty wcieliła się Julie Andrews. Blunt wydaje się być naprawdę świetnym wyborem, choć jej udział w filmie to niestety jeszcze nic pewnego. Miejmy nadzieję, że wkrótce otrzymamy oficjalne potwierdzenie tej informacji.
Data premiery filmu, ani czas rozpoczęcia zdjęć nie są jeszcze znane. Można założyć, że nowa produkcja, opowiadająca o młodziutkiej Mary Poppins trafi do kin nie wcześniej niż w 2017 roku.
Mary Poppins jest główną bohaterką serii książek, napisanych przez Pamelę L. Travers i zilustrowanych przez Mary Shepard. Pierwszy tom miał swoją światową premierę 1934 roku. Cykl opowiada o niani, która pojawia się w jednym z londyńskich domów, u państwa Banksów i zajmuje się ich urwisami. Dzieci początkowo nie są przychylne pani Poppins, ale wkrótce zaprzyjaźniają się z nią i są nią zachwycone. Okazuje się bowiem, że nowa niania ma magiczne zdolności.
W 1964 roku studio Disney wyprodukowało ekranizację. Rok później obraz został nominowany do Oscara w aż ośmiu kategoriach, zdobywając statuetki w pięciu. Oscara wygrała między innymi Julie Andrews w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa.