"Obi-Wan Kenobi", czyli nowy serial aktorski w uniwersum Star Wars, zadebiutuje już w maju. Disney udostępnił właśnie oficjalne zdjęcia z tej produkcji. Sprawdzamy, co można z nich wywnioskować na temat fabuły tej długo oczekiwanej produkcji z Ewanem McGregorem w roli głównej.
Od kiedy tylko Disney przejął prawa do marki "Star Wars" fani domagali się powrotu Ewana McGregora do roli Obi-Wana Kenobiego w ramach jednego z filmowych spin-offów. Nic zresztą dziwnego - ten szkocki aktor, który w trylogii prequeli wcielił się w młodszą wersję postaci odgrywanej wcześniej przez Aleca Guinessa, skradł serca widzów na całym świecie. Jego oneliner "Hello there" stał się z biegiem czasu sympatycznym memem, a w jego historii nadal są luki.
Disney nie był jednak skory do tego, aby od razu po przejęciu "Gwiezdnych wojen" rzucić się na Obi-Wana. Zamiast tego dostaliśmy od Myszki Miki trylogię sequeli, dwa kinowe spin-offy (bez Kenobiego) oraz dwa seriale aktorskie (osadzone fabularnie po "Powrocie Jedi"). Na szczęście jeden z najbardziej rozpoznawalnych Jedi w historii był następny w kolejce. Ewan McGregor, podobnie jak wcześniej Temuera Morrison wcielający się w Bobę Fetta, otrzymał zaś nie film, a serial.
"Obi-Wan Kenobi" pojawi się w Disney+ już 25 maja 2022 roku, a do sieci trafiły nowe zdjęcia z planu nowego serialu "Star Wars".
Co można wywnioskować ze zdjęć udostępnionych przez Entertainment Weekly? Przede wszystkim to, że Obi-Wan, który obiecał strzec młodego Luke'a Skywalkera, uda się z jakąś tajemniczą misją poza Tatooine. Widzowie, którzy liczyli na to, iż serial będzie czymś na kształt westernu, mogą być nieco zawiedzione (ale od kiedy tylko ogłoszono angaż Haydena Christensena do roli Dartha Vadera oraz ponowny pojedynek mistrza z uczniem, można się tego było spodziewać).
Planetą, na którą uda się Obi-Wan, jest Daiyu, która ma przywodzić na myśl Hong Kong. Na fotografiach pojawia się też Reva, czyli grana przez Moses Ingram imperialna Inkwizytorka. Ta władająca mocą persona, która nie należy do zakonu Sithów, będzie z pewnością jedną z antagonistek, która trafi na Tatooine. Na plenecie, z której pochodzi Darth Vader, kobieta spotka Owena Larsa granego ponownie przez Joela Edgertona, czyli przyrodniego brata Anakina i wuja Luke'a.
Warto przy tym dodać, że nowy serial Star Wars to nie pierwszy raz, gdy jako fani mamy okazję rzucić okiem na to, jak wyglądało życie Obi-Wana.
Kilku pisarzy postanowiło - w ramach skasowanego już Expanded Universe - opowiedzieć zarówno o jego wyprawach poza Tatooine pomiędzy "Zemstą Sithów" i "Powrotem Jedi", jak i o jego życiu na tej niegościnnej pustynnej planecie. W ramach nowego kanonu zajrzeliśmy tam z kolei w trakcie serialu "Star Wars. Rebelianci". W jednym z odcinków Kenobi stoczył ostatni pojedynek z Darthem Maulem, którego śmierć zretconowano na potrzeby gwiezdnowojennych animacji.
Warto też odnotować, że właśnie dzisiaj, czyli na nieco ponad dwa miesiące przed premierą serialu, uaktywniły się konta poświęcone nowej produkcji z Ewanem McGregorem w tytułowej roli w mediach społecznościowych. Oczywiście nie powinno dziwić, że pierwszą wiadomością, jaką z nich wysłano, jest "Hello there". Żywię jednak nadzieję, że przez najbliższe kilkadziesiąt dni osoby zarządzające nimi będą nas zasypywały ciekawymi materiałami - byle bez spoilerów!
Premiera serialu "Obi-Wan Kenobi" już 25 maja 2022 roku.