Tyle czasu na temat obsady "Suicide Squad" krążyły tylko plotki, a my mogliśmy się wyłącznie domyślać, które z nich są prawdziwe. Już nie mamy na co narzekać, wiemy na pewno, że w nadchodzącym filmie DC o superzłoczyńcach wystąpią: Will Smith jako Deadshot, Margot Robbie zagra Harley Quinn, Jared Leto wcieli się w Jokera, Tom Hardy zostanie Rickiem Flagg, Jai Courtney Kapitanem Boomerangiem, zaś Cara Delevingne Enchantress.
Jak widać, sporo plotek na temat obsady "Suicide Squad" się potwierdziło. Interesujące jest to, że akurat teraz ta informacja wypłynęła, a jeszcze przedwczoraj Jared Leto mówił w mediach, że nie może na temat filmu pisnąć ani słówka. Póki co, Warner Bros. nie ogłosił jeszcze kto ma zostać Amandą Waller, ale światło reflektorów pada na Oprah Winfrey. Skoro znamy już aktorów, to może przydałoby się teraz wyjaśnić, z czym tak naprawdę mamy do czynienia, co DC/Warner Bros. szykuję fanom komiksów?
W skrócie, "Suicide Squad" skupia się na superzłoczyńcach, którzy w ramach skrócenia wyroku musza wykonywać tajne misje dla rządu USA. Pieczę na zgrają świrów i twardzieli trzyma Amanda Waller, żelazna kobieta, odpowiedzialna za wiele rządowych operacji i projektów, chociażby takich jak A.R.G.U.S. czy Checkmate, które pomagały w bronieniu interesów rządu USA i zwalczaniu wrogów. Dlatego też silna osobowość Oprah Winfrey może w przypadku Waller sprawdzić się idealnie, lepiej niż Cyntha Addai-Robbinson z serialu "Arrow". Pomija już nawet fakt, że fizycznie obie panie są do siebie bardzo podobne.
Co do Suicide Squad, czyli naszych antybohaterów będących sługusami rządu USA uważam, że aktorzy dobrani są mistrzowsko. Warner Bros. chciał sięgnąć najwyższej półki i to zrobił. Najgorsze zadanie z całej paczki będzie mieć Jared Leto, który musi sprostać roli Jacka Nicholsona i Heatha Ledgera. Ale zważywszy na to, jak aktor poradził sobie z rolą uzależnionego od narkotyków transwestyty w "Witaj w klubie", jestem o Jokera spokojniejszy. Jednak nie tylko Leto będzie mieć ciężko, Margot Robbie musi zagrać równie szajbniętą postać. Harley Quinn, która przywędrowała z serialu "Batman: TAS" do komiksów, jest ex psychiatrą z Arkham Asylum. Quinn tak bardzo zafascynowana była osobowością Jokera, że postanowiła iść w jego ślady. Quinn jest postacią nieprzewidywalną w zasadzie (podobnie jak jej mentor), a ostatnie komiksy z jej udziałem robią z niej prawdziwą - świadomą swoich atutów - seksbombę. Mieszanka iście wybuchowa i bardzo niebezpieczna.
Dalej mamy Willa Smitha, który musi zagrać Floyda Lawtona aka Deadshota, wyspecjalizowanego zabójcę/snajpera, który nie chyba swojego celu. Umiejętności Deadshota mogliśmy podziwiać w serialu "Arrow", w którym tę postać zagrał Michael Rowe. Najnudniejszą postacią z całego złowieszczego grona wydaje się być Kapitan Boomerang, który... niesamowicie dobry w rzucaniu boomerangami. W sumie cała paczkę bohaterów (oprócz Enchantress rzucającej czary) możecie zobaczyć w filmie animowanym "Batman: Assault on Arkham". A jak nie, to pozostają zawsze komiksy do wyboru, które są dostępne w tym miejscu.
Według Geoffa Johnsa - twórcy komiksów - na swoim Twitterze dał zrozumienia, że całkiem możliwym jest, aby film "Suicide Squad" opierał się na komiksach Johna Ostrandera odpowiedzialnego za uwspółcześnioną wersję Suicide Squad. Jeżeli okaże się to prawdą, czeka nas 5-go sierpnia 2016 roku świetnie widowisko.