Olivia Colman: filmy i seriale. Grała w „Faworycie” i „The Crown”, ale nie tylko w koronie jej do twarzy

Można raczej śmiało stwierdzić, że obecność Olivii Colman w danym filmie czy serialu sprawia, że tytuł ten znacznie zyskuje na jakości. Jej kreacje aktorskie za każdym razem wyróżniają się w tłumie innych gwiazd. Potrafi nadać odgrywanym przez siebie postaciom ich własny, unikalny charakter. Tworzy przy tym swego rodzaju jednoosobowy spektakl, który zawsze ogląda się z ogromną przyjemnością. Nic więc dziwnego, że aktorka jest zawodowo bardzo rozchwytywana. Średnio potrafi brać udział w aż trzech produkcjach rocznie. Często nie są one nawet zbliżone do siebie pod względem poruszanej tematyki. Olivia Colman przeskakuje z gatunku na gatunek z niezwykłą gracją, dając z siebie wszystko za każdym razem. Jest wszechstronna i nie boi się wyzwań, co zostało już wielokrotnie docenione. Mowa w tym miejscu oczywiście o zdobytych przez nią wyróżnieniach, których też mało nie było. Aktorka jest zdobywczynią 3 Złotych Globów, 4 statuetek BIFA, 1 nagrody Emmy, 1 BAFTY oraz jednego Oscara. Jest to oczywiście lista dość mocno skrócona. Kariera Olivii Colman z dnia na dzień nabiera coraz większego tempa, więc spieszmy się rozbić rankingi produkcji z jej udziałem, dopóki można się jeszcze wśród nich jakoś odnaleźć.

Spis treści:

„Tyranozaur” to film z 2011 roku, który wyreżyserował Paddy Considine. Przedstawia historię Josepha (Peter Mullan). Ma on bardzo duże skłonności do autodestrukcji, między innymi przez alkohol. Jednak jego tragiczne życie ma niedługo ulec zmianie, a to za sprawą spotkania pracownicy sklepu chrześcijańskiej organizacji charytatywnej. Tą kobietą jest Hannah, grana właśnie przez Olivię Colman. Na początku Joseph dość mocno szydzi z jej wiary. Z doświadczenia wie, że nie istnieje coś takiego jak idylliczna egzystencja. Coś go jednak przyciąga do nowego świata i zaczyna regularnie wracać do sklepu. Ich znajomość powoli się rozwija. Wspólnie odkrywają cierpienie, które jest nieodzowną częścią ich samych. Tytuł „Tyranozaur” jest dość niekonwencjonalną historią miłosną – bardzo brudną i skrajnie realistyczną. Pokazuje przede wszystkim, że w świecie przepełnionym bólem, pozostaje stosunkowo niewiele miejsca na odkupienie. Niezależnie od tego, kim jest dany człowiek.

Film „Tyranozaur” można obejrzeć na platformie TV Smart GO.

„Broadchurch” to serial, którego twórcą jest Chris Chibnall. Olivia Colman wciela się tutaj w rolę ambitnej Ellie Miller. Kobieta jest sierżantką w małym miasteczku. Do tej pory było to miejsce raczej spokojne, ale taki stan rzeczy ulega zmianie, gdy na plaży zostaje odnalezione ciało chłopca. Policjantka sama chce odkryć prawdę i jak najszybciej dowiedzieć się, co stało się ofierze. Zna przecież mieszkańców najlepiej, więc powinna sprawnie poradzić sobie z tym zadaniem. Nie będzie to jednak takie proste, gdyż do śledztwa zostaje przydzielony Alec Hardy (David Tennant). Mężczyzna jest świeżo upieczonym inspektorem, który przybył do małej mieściny „z zewnątrz”. Ma on zająć się najnowszą sprawą. Od teraz wszyscy będą bardzo wnikliwie obserwowani, gdyż każdy jest tak naprawdę podejrzany. W taki sposób rozpoczyna się walka o sprawiedliwość dla chłopca, ale też o to, kto będzie mógł przypisać sobie większość zasług. Jest to jedna z nielicznych ról Oliviii Colman w produkcjach kryminalnych, ale patrząc na jej aktorską kreację, można raczej śmiało stwierdzić, że powinna wracać do tego gatunku zdecydowanie częściej.

Serial „Broadchurch” można obejrzeć na platformie Player.

Powiedz, że obejrzałeś jakiś świetny serial, bez wypowiadania tego zdania. Z pewnością zmieściłoby się ono w tytule „Fleabag”. Ta produkcja łączy w sobie wiele genialnych występów aktorskich, a jeden z nich zaprezentowała widzom właśnie Olivia Colman. Jej rola była dość epizodyczna, biorąc pod uwagę bardzo mocne skupienie fabularnej uwagi na tytułowej bohaterce, ale to nie oznacza, że została potraktowana po macoszemu. Wręcz przeciwnie. Olivia Colman błyszczy w serialu. Idealnie wpasowuje się w bezprecedensowy humor oraz specyficzny klimat produkcji. Jest postacią niezwykle barwną i charakterystyczną. Sam tytuł „Fleabag”, w reżyserii Phoebe Waller-Bridge, opowiada historię kobiety, która jest już zmęczona tym, jak postrzegają ją ludzie. Oczywiście sama się z tym poniekąd utożsamia, można powiedzieć, że udaje na potrzeby „show”. Najchętniej zakłada maskę oschłej, seksualnie wyzwolonej, bardzo doświadczonej życiowo dziewczyny. W rzeczywistości jest jednak przede wszystkim samotna. Jej serce jest pełne żalu, ale też ciekawości otaczającego świata. Fleabag panicznie boi się bliskości. Nie chce, aby ktokolwiek odkrył jej prawdziwy charakter. Widzowie wraz z nią wyruszają na wewnętrzną podróż w poszukiwaniu prawdy oraz sensu egzystencji.

Serial „Fleabag” można obejrzeć na platformie Amazon Prime Video.

Jest to jedna z najbardziej ikonicznych ról Olivii Colman. Nie jest dalekie od prawdy stwierdzenie, że aktorka była swego czasu jedną z królowych Elżbiet II. W serialu „The Crown” cała obsada zmieniała się co dwa sezony. Wiązało się to oczywiście z ukazaniem w produkcji znacznego upływu czasu. Twórcy (w tym m.in. Peter Morgan) bardzo wiernie chcieli oddać najważniejsze momenty z życia monarchini. Skupiają się jednak nie tylko na historycznych faktach, ale przede wszystkim na pałacowych intrygach, dramatach, skandalach. Tym właśnie ludzie niezmiennie interesują się od zarania dziejów. Wiele osób chce chociażby zajrzeć przez dziurkę od klucza w zamkniętych drzwiach należących do elit. Już w szczególności wtedy, gdy chodzi o monarchię, która w obecnych czasach jest jednym z nielicznych, stale funkcjonujących, reliktów przeszłości. Olivia Colman sama opowiadała o tym, jak ciężko było odgrywać królową Elżbietę II. Musiała nauczyć się bardzo specyficznych manier, ruchów, tonu głosu czy zachowań. Ostatecznie sprawdziła się w tym wyzwaniu niesamowicie. Już wtedy nie była to jej pierwsza styczność z tematyką królewską, ale „The Crown” stawiało przed artystami zupełnie inne wymagania.

Serial „The Crown” można obejrzeć na platformie Netflix.

Z pewnością wielu widzów utożsami się ze stwierdzeniem, że nie jest to tytuł za specjalnie udany. „Morderstwo w Orient Expressie”, o którym mowa, to remake kultowej produkcji z 1974 roku. To właśnie ta starsza odsłona skradła serca publiki. Reżyser Kenneth Branagh robił jednak wszystko, aby dorównać oryginałowi. Nie zaliczył przy tym sromotnej porażki, ale też nie może poszczycić się spektakularnym sukcesem. Trzeba przyznać, że jedną z lepszych decyzji było zaangażowanie do tej produkcji Olivii Colman. Aktorka wcieliła się w drobną rolę bogatej pasażerki pociągu. Jest ona osobą, która żyje po to, aby spełniać zachcianki szefowej (księżnej). Wydaje się być bardzo infantylna i kompletnie nieświadoma tego, co dzieje się wokół niej. Ciągle rzuca zabawne komentarze oraz zadaje trywialne pytania. Gdy wszyscy czują przerażenie w związku z morderstwem w jednym z wagonów, ona skupia się zupełnie na czymś innym. Mogłoby się wydawać, że kompletnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Olivia Colman perfekcyjnie rozładowuje napięcie, jest promyczkiem światła w atmosferze tak gęstej, że praktycznie nic nie widać. Nawet tak stosunkowo drobnej roli potrafiła nadać specyficzny charakter i wyjść tak naprawdę na pierwszy plan. Jeżeli z jakiegokolwiek powodów wstrzymywaliście się przed seansem „Morderstwa w Orient Expressie” z 2017 roku, to powinna zachęcić was do tego chociażby sama kreacja Olivii Colman. Przypomnijmy tylko, że film opowiada o śledztwie słynnego detektywa Herculesa Poirot (Kenneth Branagh), który chce rozwikłać zagadkę tajemniczej zbrodni w luksusowym pociągu.

Film „Morderstwo w Orient Expressie” można obejrzeć na platformach: Premiery Canal+, Disney+, Apple TV+, Megogo, Netflix, Rakuten TV, Player

„Faworyta” to jedno z najwybitniejszych dzieł słynnego reżysera, Yórgosa Lánthimosa. Film jest bardzo specyficznym podejściem twórcy do tematyki królewskiej. Jego fabuła osadzona jest w początkach XVIII wieku. Anglia toczy wtedy wojnę z Francuzami, ale uwaga dworu skupiona jest na zupełnie innych aspektach. On interesuje się głównie uciechami życia codziennego. Nikt nie przejmuje się za bardzo trwającą batalią. Na tronie zasiada schorowana królowa Anna, w którą wciela się właśnie Olivia Colman. Monarchini nie jest jednak w stanie rządzić, więc robi to za nią bliska przyjaciółka, lady Sarah (Rachel Weisz). Musi ona nie tylko sprawować faktyczną władzę nad krajem, ale też opiekować się Anną. Spełnia każde jej zachcianki, a nie należą one do… zwyczajnych. Królowa jest niezwykle porywcza, rozkapryszona oraz pomiata swoimi poddanymi. Wkrótce dołącza do nich nowa służąca, Abigail (Emma Stone). Szybko zauważa ona, co dzieje się w pałacu. Nagle pojawia się jej szansa na to, aby powrócić do arystokratycznych korzeni. Stara się jak najbardziej zbliżyć do królowej, zyskując tym samym jej przychylność. Nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć cel. Każda z trzech kobiet w „Faworycie” gra wybitnie. Trzeba jednak przyznać, że Olivia Colman, która fabularnie jest wykorzystywana na wszelkie możliwe sposoby, pomimo wszystko nie znika na ekranie. Wciela się w postać bardzo schorowaną, praktycznie niedołężną, a jednak udaje jej się cały czas sprawiać wrażenie silnej i władczej. Właśnie za tę rolę otrzymała swojego pierwszego Oscara. Można powiedzieć, że film „Faworyta” był swego rodzaju preludium do występu aktorki w serialu „The Crown”.

Film „Faworyta” można obejrzeć na platformach: Disney+, Apple TV+, Netflix, Rakuten TV.

„Ojciec” to film w reżyserii Floriana Zellera. Jest zarówno smutnym, jak i niezwykle przejmującym obrazem relacji ojca z córką, która zostaje wystawiona na próbę. Anthony (Anthony Hopkins) ma już swoje lata. Zaczyna czuć się coraz gorzej, z czym nie jest w stanie się pogodzić. Ma oczywiście lepsze i gorsze dni, ale w ogólnym rozrachunku przebywanie w jego otoczeniu nie należy do najprzyjemniejszych zajęć. Jego córka Anne (Olivia Colman) bardzo się o niego martwi. Widzi, że rodzic zachowuje się dziwnie nie bez powodu. Ma on pierwsze oznaki demencji i nie akceptuje takiego stanu rzeczy. Anne chce mu pomóc, ale ma też własne obowiązki, dlatego zatrudnia opiekunów. Każdego z nich Anthony odrzuca, oni również nie chcą pracować w takich warunkach. Kobieta jest zła na ojca, ma mu wiele do zarzucenia, ale też widzi, jak on powoli gaśnie. Ten tytuł z 2020 roku wzrusza do łez, ale też stawia przed widzami wiele pytań bez odpowiedzi. Skrajne, często sprzeczne emocje wręcz się z niego wylewają. Aktorski duet Colman i Hopkinsa to najlepsze, co mogło spotkać światową kinematografię w ostatnich latach.

Film „Ojciec” można obejrzeć na platformach: Premiery Canal+, Amazon Prime Video, Apple TV+, Rakuten TV, PLAY NOW,

Był „Ojciec”, jest i „Córka”. Jeżeli do tej pory było wam za mało Olivii Colman w tekście głównie o Olivii Colman, to teraz wasz głód powinien zostać zaspokojony. Film „Córka”, w reżyserii Maggie Gyllenhaal, koncentruje się w głównej mierze na postaci odgrywanej przez aktorkę. Leda odpoczywa właśnie na swoich greckich wakacjach. Jej jedynymi planami są czytanie, relaks na prywatnej plaży i korzystanie z czasu wolnego. Cieszy się, że ma wokół spokój. Jednak nie trwa on długo. Jedną z największych willi na wyspie wynajęła pewna dość ekscentryczna rodzina. Jej członkowie również chcą spędzić czas w tym samym kurorcie, co Leda. Wszyscy są niesamowicie głośni, burząc tym samym perfekcyjną harmonię kobiety. Uwagę Ledy przyciąga przede wszystkim Nina (Dakota Johnson), która mierzy się aktualnie z wszelkimi trudami wynikającymi z bycia młodą mamą. Ma ona pod swoją opieką kilkuletnią córeczkę. Leda obserwuje ją bardzo uważnie, co wywołuje u niej wspomnienia z własnego okresu macierzyństwa. Do tej pory kobieta nie miała najmniejszego zamiaru się z nimi konfrontować. Widma przeszłych decyzji bardzo ją męczą, ale niektórych decyzji nie da się cofnąć, choć bardzo by tego chciała. Film „Córka” jest cudownym obrazem kobiety skonfliktowanej samej ze sobą. Skupiono się tutaj przede wszystkim na ukazaniu niezwykle ciężkich wewnętrznych rozterek bohaterki. Jest to również kolejna wybitna rola Olivii Colman.

Film „Córka” można obejrzeć na platformach: Premiery Canal+, Amazon Prime Video, Cineman, Rakuten TV, TVP VOD, PLAY NOW.

W tym samym roku co „Córka”, swojej premiery doczekał się miniserial „Ogrodnicy” w reżyserii Willa Sharpe'a. Jest to produkcja oparta na prawdziwych wydarzeniach. Przedstawia historię dość nietypowej miłości Susan (Olivia Colman) i Christophera Edwardsów (David Thewlis). Są oni z pozoru zwykłą brytyjską parą. Ich życie jest raczej spokojne, do momentu, kiedy to oboje stają się oskarżonymi w sprawie dotyczącej morderstwa. Policja odkrywa dwa ciała, zakopane w ogrodzie ich domu w Nottingham. Podejrzenia śledczych stają się coraz bardziej uzasadnione, gdy pewnego dnia Christopher wykonuje niespodziewany telefon do swojej macochy, ujawniając tym samym rolę małżeństwa w zbrodni sprzed lat. Policja zaczyna bardzo interesować się ich związkiem. Po raz pierwszy od czasu ślubu para zostaje rozdzielona. Susan ma obsesję na punkcie starego kina, a już w szczególności westernów. Wraz z mężem ucieka od rzeczywistości, wyobrażając sobie, że są oni bohaterami hollywoodzkiej produkcji i jedynie odgrywają stworzony przez siebie scenariusz. Kreują sobie świat bezpieczny, który pozwala im zapomnieć o tragicznej sytuacji. Dla nich jest to opoka, jednak śledczy mogą stwierdzić, że para jest niepoczytalna i mogła być zdolna do morderstwa. Podczas seansu tego miniserialu można być w pewnym momencie tak samo zagubionym, jak bohaterka grana przez Olivię Colman.

Miniserial „Ogrodnicy” można obejrzeć na platformie HBO Max.

Obecność tego tytułu w tym zestawieniu może być zaskakująca. Olivia Colman miała w filmie „Wonka” rolę stosunkowo niewielką, ale w wielu aspektach zachwycającą. Odgrywała tam postać pani Skrobicz, właścicielki pensjonatu, w którym mieszkał i ciężko pracował początkujący twórca magicznej czekolady. Skrobicz była oszustką. Kusiła biedne osoby niską ceną za pokój, a następnie nakłaniała je do podpisania niekorzystnej umowy. Dzięki temu działaniu zapewniała sobie praktycznie darmowych pracowników. Na pierwszy rzut oka mogłoby wydawać się, że to przemiła starsza pani o złotym sercu. Naprawdę jednak była kobietą przebiegłą, bezwzględną i zwyczajnie niemiłą. Olivia Colman idelanie odwzorowała wszystkie te cechy, dodając do tego nietuzinkowy humor oraz znakomitą grę mimiką twarzy. To tylko udowadnia, że nie ma dla niej zadań niemożliwych. Przypomnijmy, że film „Wonka” opowiada o tym, jak największy na świecie wynalazca, magik i producent czekolady stał się ukochanym Willy Wonką, którego zna chyba każdy. Jest to przede wszystkim historia o spełnianiu marzeń oraz dążeniu do celu dobrą drogą.

Film „Wonka” można obejrzeć na platformach: Premiery Canal+, Apple TV+, Megogo, HBO Max, Rakuten TV, Player, PLAY NOW, TV Smart GO.